Pozostawili niemowlę w nagrzanym aucie i poszli do kościoła. Dziecko zmarło
Rodzice przyjechali pod kościół i poszli na mszę, ale nie zabrali ze sobą 11-miesięcznego dziecka. Niemowlak został w samochodzie, a gdy małżeństwo wróciło z nabożeństwa, z przerażeniem odkryło, że ich pociecha nie oddycha. Trudno uwierzyć, że para z Florydy nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia. Na
J.....i z- #
- #
- #
- #
- 11
- Odpowiedz
Komentarze (11)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo jak inaczej nazwać wachlowanie łapami podczas mszy, podczas, gdy dziecko konało w męczarniach.
Jak widać dla niektórych nakreślenie znaku krzyża jest ważniejsze niż życie ich potomka.