Trzymali dzieci w pasach przez 2 miesiące bez procedur. Porażający raport NIK

Pacjenci leżący na korytarzach, 16-latek unieruchomiony w pasach bez przerwy 63 dni bez badania przy kolejnym przedłużaniu - to tylko przykładów z raportu NIK po kontroli placówek psychiatrycznych i psychologicznych w jednym tylko województwie.

[Redguard86]

Psychiatria w Polsce jest od dawna niestety synonimem patologii. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Aster1981]

@Erk700: wymieniles to co wlasnie trzeba zmienic. Przy czym w sumie wszyscy maja wywalone, robia systemowo jakies minimum, by za duzych skandali nie bylo.

[eltanol3000]

@malymiskrzys:
a pacz pan, na rządowej stronie mówią o 220 milionach, nie 478.
https://www.gov.pl/web/premier/220-mln-zl-na-opieke-psychiatryczna-dla-dzieci-i-mlodziezy

a tutaj https://www.rynekzdrowia.pl/Psychiatria/Srodki-na-psychiatrie-przesuniete-na-2023-rok-Konkurs-zaplanowano-w-listopadzie,237191,16.html

mamy przykład jak są rozpisywane konkursy i przesuwane środki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tmtm]

W latach 2020-2022 w jednym ze szpitali klinicznych hospitalizowanych było 1687 dzieci i młodzieży, 95 proc. przyjęto w trybie nagłym.

To też jest przerażające. Teleporady chyba nie działały.

[cziko]

@tmtm: może i by teleporady działały ale PIS zabrał dofinansowanie na telefon zaufania dla dzieci. Działa za to telefon Rzecznika Praw Dziecka. No chyba że nie działa.

[tmtm]

@cziko: Ten telefon rzecznika działał w tamtych latach. W ostatnim roku tylko z datków ludzi, bo rzekomo nie spełnił jakiś wymagań konkursu. Choć domyślamy się dlaczego naprawdę nie wygrał konkursu.

[Yakotak]

Lekarz nie wiedział, że pracuje w poradni
Karty zastosowania przymusu bezpośredniego prowadzono niezgodnie z przepisami. Przymus bezpośredni podejmuje się wbrew woli chorego z zaburzeniami psychicznymi na wniosek wyłącznie uprawnionych do tego osób, gdy nie ma innej możliwości uspokojenia.

Żeby kogoś zamknąć w szpitalu psychiatrycznym muszą być poważne powody a w Polsce wygląda to tak że pakuje się ludzi na "widzi mi się" lekarza...

[lentilek]

@Yakotak: Aktualnie do szpitali psychiatrycznych jest więcej chętnych niż miejsc, tyle osób niestety potrzebuje pomocy. O ile nie jesteś ciężkim przypadkiem po próbie samobójczej to się trochę naczekasz, a i tak to nie jest takie proste bo miejsc po prostu nie ma pacjenci są przewożeni często z 100 km ( ci po próbach), bo w danym mieście cały szpital psychiatryczny jest zapchany na amen. A jak już się dostaniesz to lekarzy

[Doment]

@Yakotak: Bo dla lekarzy to najłatwiejsza droga.
Nie wiedzą co ci jest bo nietypowy przypadek i wysyłają cie do psychiatry.
Ja tak miałem, chociaż psychiatra sam proponował mi pobyt aby pominąć nieuków lekarzy i na miejscu mi porobić wszystkie badania(RMI,krew,gastro i wszystko co możliwe), bo wiedział że mam już max chodzenia po lekarzach.
Ale to był jedyny psychiatra który jest bardzo kumaty.

Polecam z całego serca, Piotr Szafranek poznań- dobry psychiatra.

[O.....i]

Ludzie nie wiedzą, co to jest oddział zamknięty dla dzieci i młodzieży, i co tam się wyprawia. Pełny poziom znieczulicy u personelu, byle piguły podać i sprawdzić, czy nie ma nowych ran na ciele. Lekarze pacjętów praktycznie nie odwiedzają, pozamykani w swoich gabinetach bawią się w doświadczenia medyczne, przepisując z puli kilku leków na przemian. Brak intymności, do toalety i łazienki, które są zawsze otwarte wchodzą ludzie jak chcą. Praktycznie nic nie

[tomilipin]

pacjętów

pacjęta

łużkach

@Oushi: OPie, litości... Pacjent, łóżko ლ(ಠ_ಠ ლ)

[Patton123]

dysortografią

@Oushi: przestań pier..lic i się usprawiedliwiać. internet to nie zeszyt, tutaj wszystkie błędy ci poprawia lub podkreśla.

[demimka]

@Oushi: a ja opowiem jak to wyglada z drugiej strony. Większość tych dzieci nie jest nawet biologicznie chora, to są przede wszystkim zaburzenia, młode borderki, patusy i błędy wychowawcze. Przyjeżdzają na oddział bo „córka mnie pobiła i zwyzywała” albo „pocięła się drugi raz w tym tygodniu”. To są w duuużej czesci dzieci, z którymi nikt nie rozmawia i pocięcie się to jedyna droga do atencji - albo ciągną z tego wtórne

[O.....i]

@demimka: Jest dokładnie tak jak piszesz, co jedynie racjonalizuje patologię, która się zaczyna od stwierdzenia, że lekarze potrafią leczyć te schorzenia, czy rozwiązywać te problemy. Problemy zaczynają się zazwyczaj długo przed oddziałem zamkniętym, na etapie lokalnego psychologa, czy psychiatry. Poziom niekompetencji jest olbrzymi, bo kasa dobra. Ile dzisiaj za wizytę u psychiatry dziecięcego? 400zł za 30 min? Kto chciałby wyleczyć takiego pacjenta? I dlatego, jaka wartość takiej wizyty? Wątpliwa, jeśli jakakolwiek.

[filixcastellano]

chcą tylko wysępić benzoska

@demimka: widzę, że znieczulica i generalizowanie już wjechało mocno. każdy kto prosi o jakąkolwiek pomoc w psychiatryku to albo chce wysępić benzoska albo sobie wmawia i ma się położyć na łóżko i przeczekać. Jak ja byłem w szpitalu, to jeden gość, który miał napady padaczkowe, skręcało go dosłownie w pół, na jednej zmianie lekarzy/piguł dostawał relanium, a inna zmiana bez rozmawiania z pierwszą mu odmawiała, bo przecież

[Zle_Japko]

99% osób które wysyłamy transportem do szpitala psychiatrycznego wraca do nas (tzn na SOR) z powodu: "tu wstaw dowolną wymówkę". Fakt faktem konsultacja się odbywa ale zwyczajnie nie mają dla niego miejsca więc coś muszą odpisać żeby nie było na nich. Rzeczywistość jest taka, że gdyby tak nie robili to by nie byli w stanie w ogóle funkcjonować - zasypali byśmy ich zapasem pacjentów na rok w ciągu jednego tygodnia. Druga sprawa

[debug]

@Zle_Japko: robiłem trochę w szpitalu - zwykłym, na początku kariery. Była poradnia psychiatryczna. Co ciekawe do takich miejsc nie przychodzą wyłącznie pacjenci, którzy rzeczywiście chcą się leczyć. Sąd może kazać im przychodzić. Trafił się typ z siekierą, który próbował dostać się do pracowników poradni, szczęśliwie przytomnie zamknęli się w jednym z pomieszczeń, a drzwi wytrzymały wystarczająco długo.

[Zle_Japko]

@debug ja na sorze też już kilka siekier zdeponowałem do depozytu ???? ciekawe czy ktoś je odebrał później

[demimka]

@Oushi: tak naprawdę w przypadku dzieci wszystko zaczyna się od rodziców i ich #!$%@?. Tego nie naprawią leki, to naprawi terapia, często rodzinna, na którą nikt nie chce chodzić bo to z dzieckiem jest problem, a nie ze mną : ) i dostaje się leczenie, które tylko pomaga przetrwać dzieciakom ten #!$%@? stan. Pierwsza linia pomocy powinna być w szkole, te dzieci nie powinny w ogóle trafiać na oddział bo tam

[O.....i]

tak naprawdę w przypadku dzieci wszystko zaczyna się od rodziców i ich #!$%@?. Tego nie naprawią leki, to naprawi terapia, często rodzinna, na którą nikt nie chce chodzić bo to z dzieckiem jest problem, a nie ze mną : ) i dostaje się leczenie, które tylko pomaga przetrwać dzieciakom ten #!$%@? stan

@demimka: nie mogę się z tym zgodzić. Dzisiejszym dzieciom i młodzieży żyje się wiele razy lepiej niż poprzednim pokoleniom.

[fonderal]

Bo to on powinien wyłapywać takie zachowania, gadać z tymi dziećmi i mieć możliwość skierowania dziecka i rodziców do terapeuty.

@demimka: i często tak się dzieje, ale też i na tym się kończy. Wszak rodzice czy tam opiekunowie wiedzą lepiej i żaden pedagog nie będzie im mówił co mają robić. A potem płacz...

[PucamIzMercedesa]

Marzę o tym żeby móc na widok psychiatry odetchnąć z ulgą i pomyśleć że jestem bezpieczny ale nie mogę, cała psychiatria w Polsce to patologia.

[Whereswally]

Rok 2015. Moja ex leżała 11 dni w pasach jak miałą 17 lat, w celowo wywołanej spiączce farmakologicznej, obudziła sie z ogoloną cipą bo robiono jej jakieś niby badania na bycie ofiarą gwałtu mimo że nikt tego potem w kartę nie wpisał ani nie było żadnej zgody czy podstaw. Rodziców poinformowano gdzie jest dopiero jak trzeba sie było upomnieć o pieniązki z ZUS . Dziewczyna miałą po prostu niedobory potasu i zasłabła

[blargotron]

Byłem na oddziale zamkniętym raz tydzień i to co mi w sumie najbardziej nie pasowało, to całkowity brak innych form terapii poza farmakoterapią (a moje zaburzenia nie poddają się leczeniu lekami i psychiatrzy o tym wiedzieli i to przyznawali, plan był taki aby mnie potrzymać tydzień abym, nie wiem, "ochłonął"; w innych szpitalach możliwe, że jest są tez terapeuci), oraz przebywanie na oddziale sporej ilości patologii, jakiś chyba dilerów i narkomanów, a