Kiedyś: Bloki co 50 metrów od siebie. Patodeweloperka dziś: 12 metrów styknie!
Wciskają nam, że luksusem jest to, co kiedyś było nieludzkie. Gdy 60 lat temu budowano osiedle Tysiąclecia w Katowicach, bloki stawiano od siebie nie bliżej niż co 50 metrów. Dziś agentka nieruchomości mówi, że na przedmieściach Warszawy są szeroko rozstawione i używa miary... 12 metrów!
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
Jak się zrobi 1m, to sąsiedzi będą mogli na balkonach wspólnie pić wódkę... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Handlarze betonu przerzucają się argumentami, że za komuny to ziemia była darmo a tera cza za nią płacić i dlatego buduje się okno w okno - ale koszt społeczny takiej polityki będą ponosiły przyszłe pokolenia, nasze dzieci i wnuki.
O ile osiedla budowane za komuny czy przed wojną służą do dziś ludziom, to ciasne klity w patodeweloperce gdy się już zestarzeją będą siedliskiem
Dużo miejsca, duże odległości między blokami.
Jedyny minus to brak windy na 4 piętro i czasem popieprzeni sąsiedzi.
Ale mieszkania schodzą na pniu, bo osiedle ma dobrą lokalizację i zapewnia jakąś tam intymność.
Nie mam 10m od swojego okna kolejnego bloku.
Nie mam pokoju będącego 365 dni w cieniu.
Miasto mogło by odkupić/wywłaszczyć te ziemie oferując w zamian równowartość dwukrotnie większych terenów rolniczych oraz np. wartość mieszkania na tym osiedlu. Obecnie takie działki rolnicze to spora
Ostatnio sobie myślałem jak dobry musi być biznes na nieruchomościach w PL skoro taki Kluczyk z dostępem do wszystkich możliwych instrumentów finansowych na całym świecie (z racji majątku) decyduje się na inwestycje w mieszkania w PL ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W alternatywnej rzeczywistości wykopki twierdzą, że nie opłaca
@neoklasyk: nie wiem, nie konsultował tego ze mną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co do reszty to jest tak jak piszesz.
Ciekawsze w tym projekcie było to, że budowane budynki na tej ulicy nie mogły być wyższe niż szerokość ulicy po to by na najniższe piętra docierało światło słoneczne.
Niby mamy rozwój a czasem myślę, że się cofamy.
Dzisiaj każdy chce mieszkać w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście itd. więc ilosć terenów jest skończona a chętnych mnóstwo, nawet jeśli ogólnie liczba ludności w kraju spadnie (ale nie spadła
@Murasame: które to obrzeża są podzielone na tysiące działeczek z tysiącami właścicieli, którzy jak tylko się dowiedzą że dobry dojazd się buduje to za nic działeczek nie sprzedadzą :> a żeby budować osiedla to trzebaby żeby kilkudziesięciu sprzedało w jednej okolicy. Powodzenia