Zapewne wiele razy słyszeliście o koniach Przewalskiego z Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej, ale czy wiecie w jaki sposób się tam znalazły? Jeżeli nie, to poniższy tekst Wam to wyjaśni.
Katastrofa w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej 26 kwietnia 1986 roku spowodowała poważne zanieczyszczenie sporych obszarów Ukrainy i sąsiadującej z nią Białorusi, co ostatecznie doprowadziło do powstania Strefy Zamkniętej o powierzchni 2600 km2 po stronie ukraińskiej i 2200 km2 po stronie Białoruskiej. Od tego czasu minęły już prawie cztery dekady, a obszar Strefy stał się rajem dla zwierząt: w tym łosi, wilków, rysi i konia Przewalskiego - zagrożonej wyginięciem, pochodzącej z Azji rasy konia.
Koń Przewalskiego to wschodni podgatunek dzikich koni, którego zachodnim podgatunkiem jest tarpan, przodek koni domowych. Tarpany wyginęły w następstwie zaorania stepów pod pola pod koniec XIX wieku. Stada powodowały duże szkody w uprawach, co doprowadziło do tego, że myśliwi - chroniąc pola - dosłownie wybili ten gatunek. W efekcie tych działań koń Przewalskiego stał się jedynym wciąż istniejącym gatunkiem prawdziwie dzikich koni.
Te, które występowały na stepach Azji były znane w Europie od XV wieku, lecz dopiero w 1881 roku gatunek został formalnie opisany przez rosyjskiego pułkownika Nikołaja Przewalskiego na podstawie zebranych materiałów badawczych w postaci czaszek i skór. W taki sposób konie, które w Mongolii zwano "takhi", zostały przemianowane na konie Przewalskiego. Już za czasów pułkownika ich występowanie na stepach Mongolii i Chin było rzadkością, co wiązało się z działalnością ludzi, którzy nadmiernymi polowaniami praktycznie zniszczyli cały gatunek. Ostatniego dziko żyjącego osobnika zauważono na pustyni Gobi w 1969 roku. W latach pięćdziesiątych XX wieku gatunek nie istniał już w środowisku naturalnym, ale został zachowany w europejskich ogrodach zoologicznych. W 1899 Friedrich Falz-Feinn nakazał złapać kilka dzikich źrebiąt koni na stepach Mongolii do swojego zoo w Askanii Nowej. To stąd zwierzęta trafiły do Europy, a następnie do innych krajów świata. Złapane konie stały się podstawą programu hodowli, który zdołał uratować ten gatunek przed całkowitym wyginięciem.
Do 1998 roku zoo w Askanii Nowej miało w swoim posiadaniu aż 352 źrebiąt. Obecnie żyje tam 93 osobników koni Przewalskiego, co stanowi około 7% światowej populacji.
☢ Obecność koni w Czarnobylu.
Konie Przewalskiego nigdy nie występowały naturalnie na terenach Czarnobyla. Do Strefy Zamkniętej trafiły w latach 1998-1999, czyli kilkanaście lat po katastrofie. Było to łącznie 31 koni: 10 ogierów i 18 klaczy z rezerwatu doświadczalnego Askania Nowa w obwodzie chersońskim oraz 3 samce z lokalnej stadniny Łozów. W trakcie transportu oraz bezpośrednio po przywiezieniu do ośrodka aklimatyzacyjnego, w wyniku obrażeń i stresu zmarło osiem osobników, w tym dwa ze stadniny Łozów. Pozostałe konie utworzyły dwie grupy haremowe oraz jedną składającą się tylko z ogierów. W sumie 15 klaczy i 2 ogiery spłodziły potomstwo i tym samym stały się założycielami populacji konia Przewalskiego w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej.
W 2004 roku bez wiedzy i udziału rezerwatu Askania Nowa do Strefy sprowadzono trzynaście koni z miejskich ogrodów zoologicznych: trzy z zoo w Kijowie oraz 10 z zoo w Odessie. Niestety, zwierzęta wypuszczono bez przeprowadzenia aklimatyzacji, w wyniku czego ginęły nie wydając potomstwa. W latach 1998-2007 w Zonie przyszło na świat łącznie 86 koni, w tym co najmniej 9 osobników drugiego pokolenia. Wśród młodych zwierząt w wieku poniżej 2 lat przeżywalność wynosiła 91,3%. W latach 1999-2003 naukowcy zaobserwowali znaczny wzrost populacji koni, a następnie ich liczba w latach 2004-2006 zaczęła stopniowo spadać. Było to spowodowane przez intensywne kłusownictwo, które odpowiadało za ponad 70% zgonów.
Według danych z ostatniego spisu przeprowadzonego przez naukowców w 2018 roku, populacja koni Przewalskiego w Strefie liczy około 150 osobników i dzieli się na 13 stad, 6 grup ogierów i kilka pojedynczych koni. W roku 2018 w Strefie urodziło się około 22 źrebiąt.
Konie w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej żyją głównie na obszarach leśnych, w tym również w tzw. "Czerwonym lesie" oraz w opuszczonych wioskach gdzie znajdują schronienie w ulegających powolnej degradacji budynkach gospodarczych. Zaobserwowano, że część populacji (około 60 osobników) przeniosła się na teren Białorusi. Naukowcy ustalili, że obecnie ani choroby, ani żyjące w Zonie drapieżniki nie mają istotnego wpływu na populację koni Przewalskiego, a głównym zagrożeniem dla zwierząt jest działalność człowieka oraz pożary. Ostatnie z 2020 roku poważnie wpłynęły na miejsca bytowania koni.
Wprowadzenie koni Przewalskiego do Czarnobyla zakończyło się sukcesem, a ich przypadek pokazuje, że pod nieobecność człowieka ogromny obszar Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej stał się ostoją dzikich zwierząt. To powinno nas skłonić do refleksji nad wpływem obecności człowieka na naturalne ekosystemy. Fauna wydaje się radzić doskonale nawet przy zanieczyszczeniu radioaktywnym, o ile nie przeszkadza jej człowiek.
Pierwsze trzy fotografie wykonał Dominik Garus w 2018 roku w okolicach wioski Kopaczi, natomiast ostatnie wykonał Krystian Machnik w lutym 2022 roku w okolicach miasta Czarnobyl.
Źródła:
1. Фауна хребетних тварин зони відчуження України Славутич-Чорнобиль: 2000.
2. Демографічні показники популяції коней Пржевальського в зоні відчуження Чорнобильської АЕС
3. Проблеми Чорнобильської зони відчуження (Науково-технічний збірник) Випуск 18 — Позвоночные животные Чернобыльской зоны (Чернобыльского радиационно-экологического биосферного заповедника), включенные в Красную книгу Украины (2009 год) С. П. Гащак (Архів номерів)
Komentarze (2)
najlepsze