Jej zdjęcie było symbolem wojny. Trafiła do Polski. Teraz nie ma za co żyć
Jej zakrwawiona twarz stała się ikoną agresji Putina na Ukrainę. Olena Kuryło, Ukrainka ciężko ranna po wybuchu rakiety w pierwszych minutach rosyjskiej inwazji Rosji na Ukrainę, przyjechała leczyć się do Katowic. Jej dramat, który rozpoczął się rok temu, trwa dalej, mimo iż tu nie grożą jej rakiety
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
W tym artykule przedstawiają ją jako strasznie roszczeniową, w mojej okolicy zamieszkało bardzo wiele Ukrainek, wszystkie uciekały, wiele przejechało z niczym, dzisiaj chyba wszystkie pracują, niektóre w pobliskich firmach, w marketach, jedną co znam uczy
Medyk, strażak, policjant - każdy wie, że w razie sytuacji kiedy trzeba kogoś ratować w pierwszej kolejności dba się o własne bezpieczeństwo. Trochę dziwne, że nie zostawiła sobie jakiejś minimalnej poduszki finansowej.