Takie historie się powtarzają do znudzenia. Oczywiście są wyjątki, ale zwykle to jest tak, że biedni ludzie są biedni nie dlatego, że uwziął się na nich zły los, pech wszystkie bolączki świata, tylko zwyczajnie z powodu, że są nieporadni życiowo, z tego wynika ich bieda i z połowa problemów towarzyszących. Ani nie potrafią zadbać o siebie, ani o swoją przyszłość, to co dopiero mówić o dbaniu o to, co ich otacza. Aby
@Jarek_P: ja bym to trochę inaczej nazwał. To jest wieloletnie, często wielopokoleniowe #!$%@?. Ci ludzie często całe życie nie pracowali, albo pracowali na czarno, przy tym wszystkim wykorzystując wszystkich dookoła. Sąsiadów, resztę rodziny, podatników. Do tego roszczeniowość taka, że aż słów nie mam.
Takie rzeczy regularnie widuje chociażby w miejscu w którym mieszkam. Mam mieszkanie w kamienicy. Z 11 mieszkań tylko 4 są własnościowe. Tu w komunalnych mieszkaniach mieszka geriatria, mieszkają
@zdunek89: o właśnie o takie środowiska mi chodzi. Utrzymujące się z socjali i pincetplusów, od pokoleń przyzwyczajone do podejścia do życia że tu dadzą, tu dołożą, im się należy, więc nie ma co się wysilać, wystarczy poczekać. Miałem do czynienia z takimi ludźmi, #!$%@? na wszystko to określenie idealnie pasujące do mentalności. "Się zepsuło", więc będzie zepsute póki "ktoś" nie naprawi, choćby wymagało to zerowych nakładów i minimalnego wysiłku. Bo po
Komentarze (4)
najlepsze
Ci ludzie często całe życie nie pracowali, albo pracowali na czarno, przy tym wszystkim wykorzystując wszystkich dookoła. Sąsiadów, resztę rodziny, podatników.
Do tego roszczeniowość taka, że aż słów nie mam.
Takie rzeczy regularnie widuje chociażby w miejscu w którym mieszkam. Mam mieszkanie w kamienicy. Z 11 mieszkań tylko 4 są własnościowe. Tu w komunalnych mieszkaniach mieszka geriatria, mieszkają
Miałem do czynienia z takimi ludźmi, #!$%@? na wszystko to określenie idealnie pasujące do mentalności. "Się zepsuło", więc będzie zepsute póki "ktoś" nie naprawi, choćby wymagało to zerowych nakładów i minimalnego wysiłku. Bo po