Dzieci dostały w przedszkolu robaki do zjedzenia. Internauci oburzeni.
W jednym z niepublicznych przedszkoli dzieciom pokazano pewną ciekawostkę. Maluchy dostały do zjedzenia różnego typu robaki. Nagrano film z tego zdarzenia, a w sieci zawrzało. Zdania na temat całej sytuacji są mocno podzielone. Placówka wydała oświadczenie.
KosmicznyPaczek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 264
Komentarze (264)
najlepsze
typowe szury sa typowe
To że ktoś tam zalegalizował mąke ze świerszczy to jeszcze nic nie znaczy. To po pierwsze. Po drugie natomiast. Lekko szacując to ⅓ świata wpierdziela owady i żyją i dobrze. Parafrazując Kwiczoła.
Po trzecie hodowla tych żyjątek jest rzeczywiście tańsza, prostsza, pochłania mniej zasobów, a jak ktoś chodzi
https://ocbeachinfo.com/shellfish/
Natomiast wiele owoców morza można oczyścić, wyrzucając "shit sack" podczas przygotowania.
W przypadku robactwa nie ma takiej opcji z uwagi na ich rozmiar i skomplikowane wnętrzności, musisz zjeść wszystko, czyli chcąc nie chcąc zjasz nie tylko robale, ale i robacze odchody.
Długotrwały wpływ chityny na jelita nie jest zbadany.
Nie jestem szurem i powszechnie gardzę
A uprzedzenia są, wyobraźcie sobie, że większość Polaków ma problem z brytyjskim przysmakiem, czyli
Co do szczura, kota, psa, węża: skoro da się upiec, usmażyć, ugotować to i da się zjeść. To, że w naszej kulturze tych zwierząt się nie je, nic nie znaczy. Inni mają inne normy.
Jeśli w przedszkolu dostanie robaki do jedzenia to od razu trafiam na czarną listę rodziców, bo będzie taka awantura, że się posrają.
Swoją drogą to najdroższa kawa świata parzona jest z kup xD więc gówno na patyku to tylko kwestia czasu...
Komentarz usunięty przez autora