Skandaliczne ogłoszenie o pracę z Warszawy. Tyle chcieli zapłacić u fryzjera.
Na jednym z portali z ogłoszeniami zamieszczona została szokująca oferta pracy. Pewien warszawski salon fryzjerski chciał zatrudnić recepcjonistkę. Zaproponowana stawka wynosiła 5-6 zł za godzinę. Powód Powód tak niskiego wynagrodzenia został uargumentowany. Śmiech na sali,
werian z- #
- #
- #
- 239
Komentarze (239)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Teraz #!$%@? nie czaje tych cen, 10 min lekkiej pracy nie wymagającej jakiś super umiejętności, a #!$%@? 35 złotych. Ktoś pracujący fizycznie musi za najniższą krajową parę godzin tyrać, by tyle zarobić. Chyba trzeba zrobić fryzurę ala łysy z brazzers, i samemu maszynką się #!$%@?ć.
Jak zaczęły się żarty, że nie ma nic o $, a skoro nie ma to minimalna i pod stołem itp.
No i "moderatorka" się zacietrzewiła, że to nie jest oferta pracy :D
Strzyżenie łba na zapałkę u fryzjera - 30 zł. Strzyżenie u barbera - 100 zł.
Ręczne mycie auta - 20 zł. DETAILING - 80-100 zł.
#!$%@? - 200 zł. Sexworking - ∞ zł.
Wystarczy robić cokolwiek, ale po angielsku :D Są nawet tacy, których polska nazwa obraża. Ziom chciał z ciekawości spytać o cenę mobilnej myjni, to facet powiedział mu przez telefon: "Proszę pana to nie byle myjka, tylko MOBAJL
Do tego dochodzi ochrona prawna i fizyczna. Bez tego, to by ci rozkradli ten cały wspaniały biznes, a gangusy wrzuciłyby cię do rzeki w betonowych butach.
nie zdziwiłbym się, że zrobił to jakiś dziennikarzyna szukając sensacji... a salon jest ofiarą... (ewentualnie konkurencja jakaś bliskolokalna).
aczkolwiek w poszukiwaniu sensacji - stawiam na klepacza klikbajtów
tak jak kiedyś pewien dziennikarz wywalał śmieci z kosza na śmieci, żeby zrobić materiał, że gdzieś jest brudno