Właśnie wróciłem z walentynek, pokłóciłem się, bo moja jest wielkim dzieciakiem, któremu nic nie pasuje i trzeba je niańczyć. Nie wiem czy jej nie rzucę, wolę być sam
Im jestem starszy i więcej "związków" mam za sobą, tym bardziej wolę taką scenkę, niż "świętowanie" tych całych walentynek w tej oklepanej komercyjnej formie.
Tak serio, użeranie się z fochami różowej, gdzie walentynki to kolejny komercyjny ściek, w którym to tylko facet ma się starać i organizować prezenciki i niespodzianki - bawi Was to? Mnie już dawno przestało i jak widzę, że różowa piszczy z powodu walentynek, to zapala się kolejny red
@Tino: duże grono kobiet przez różnego rodzaju zaburzenia osobowości (gold diggerka, drama queen, atencjuszka, maniaczka kontroli etc.) nie nadaje się do stałej relacji. Rolą faceta na etapie randkowania jest takie kobiety eliminować i nie wchodzić z nimi w związek. Niestety duża część facetów przy wyborze dziewczyny patrzy głównie na urodę jednocześnie ignorując czerwone flagi na pierwszych randkach i tzw. "okresie miodowym" w związku. Nic dziwnego, że później facet dostaje fochy i
ja #!$%@? jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie drinka w domu, kon zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kon zwalony wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kon zwalony. Pozdrawiam
Komentarze (43)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak serio, użeranie się z fochami różowej, gdzie walentynki to kolejny komercyjny ściek, w którym to tylko facet ma się starać i organizować prezenciki i niespodzianki - bawi Was to? Mnie już dawno przestało i jak widzę, że różowa piszczy z powodu walentynek, to zapala się kolejny red