Pierwsze Mieszkanie PiS: zarobi bank, zarobi deweloper i dalej będzie drogo - O
Wymyślony przez rząd pracownik sklepu, pan Karol musiałby zarabiać 6-7 tys. złotych na rękę, by było go stać na kredyt z dopłatą. Tyle że tego rząd na swoich slajdach nie pokazuje. Chwali się za to programem dla wszystkich. A naprawdę dla kogo? Sprawdzamy!
S.....a z- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
tu warto nadmienić że 2 główne przyczyny niskiej dzietności to brak mieszkań i brak stabilności ekonomicznej
No w sumie tyle to dziś jest takie minimum, aby jakoś w miarę normalnie żyć jeśli ktoś nie ma zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych (spadkiem, mieszkaniem u rodziców itd).
Co najmniej 2 tys. na wynajem, 1 tys. na czynsz i rachunki i zostaje 3-4 tys. na życie. Tankowanie auta do pełna -500 zł, duże comiesięczne zakupy trwałej spożywki z chemią do domu -1000 zł, raz
A dlaczego w latach 90tych dzietność była lepsza niż dziś? Nie mam pojęcia ale obstawiałbym niższe wymagania rynku pracy, wcześniejszy wiek usamodzielnienia młodych ludzi, programy typu TBS czy niższe ceny materiałów i usług budowlanych. A może po
To że 1 mirek tyle zarabia nie znaczy, że 100 innych też. No i nie znaczy też, że ten 1 nie kłamie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przecież samo utrzymanie to teraz lekko 2k, a gdzie jakiś bufor? Nie wyobrażam sobie, żeby osoba która ma 4k na rękę, brała kredyt z rata ~2k XD
Czyli rynek dostosuje sie tak, zeby przez nastepne kilka lat nikt nic nie kupowal?
Jezeli ktos cos bedzie chcial sprzedac, to dostosuje sie do programu.
Nie wiem czy program coś wnosi ale jest masa ludzi z zarobkami 5-10k na rękę których na to mieszkanie nie stać więc nie dziwne że jako pierwsi skorzystają.
Obecnie średnia dla Szn wynosi ok 7320 PLN/m2. Mieszkania w granicach 5-6k za m2 to albo rudery, albo mieszkania z różnymi problemami, w tym prawnymi.