Akt oskarżenia dla kierowcy ciężarówki, który miał pierwszeństwo
Pojazd straży pożarnej wjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych powodując śmiertelny wypadek. Prokuratura dopatrzyła się jednak współwiny drugiego kierowcy.
the_red z- #
- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
Gdyby nie wymusili pierwszeństwa z podporządkowanej przed nadjeżdżającą ciężarówką, to szanse na przeżycie mieliby 100%.
Widzę, że nagonka na kierowców ma się co raz lepiej w tym kartonie.
Różnica 20 km/h nie jest problemem do oceny "czy zdążę przed nim", więc albo nie zauważył wcale, albo na pewniaka wymusił bo inni zawsze hamowali i nikt nie trąbił na straż.
@Krolik: jakby baba miała #!$%@?, to by była chłopem...
@InformacjaPrawdziwaFajfusie: i to jest akurat jeden ze słuszniejszych przepisów - pojazd uprzywilejowany porusza się niezgodnie z zasadami ruchu pojazdów (to, że jest to zachowanie bezkarne w myśl przepisów jest ok). Nie możemy bazować na tym, że każdy musi zauważyć ten pojazd - jest jeden prosty przykład który to jednoznacznie demonstruje, osoba niewidoma czy starsza będąca pieszą
Bo z tego co twierdzi płokułatuła to właśnie strażacy wjechali na drogę bez świateł i sygnałów dźwiękowych.
Wobec tego traktowani są jako normalni uczestnicy ruchu, a nie uprzywilejowani. Posiadanie owych świateł i dźwięków do czegoś zobowiązuje, ale nie zawsze obowiązuje. Jak w tym przypadku.
Teraz na logikę:
Jeśli nawet by jechał prawidłowo, a strażacy by wymusiły mogłoby się skończyć na małej stłuczce lub pełnych gaciach bez szkód materialnych.
Jeśli nawet by jechał 90km/h a strażacy by ustąpili mu pierwszeństwa, to do kolizji w ogóle by nie doszło.
Więc większym zagrożeniem jest nieustapienie pierwszeństwa.
@xaveri1983: co wynika z jakiegokolwiek braku szkoleń