Finał głośnej sprawy „komornika, który zajął ciągnik za długi sąsiada”
Mowa o ciągniku Radosława Zaremby spod Mławy, który – jak to podnosiły wszystkie media – w roku 2014 został zajęty (a potem sprzedany) za długi …sąsiada (sic!). Radosław Zaremba został więc pokrzywdzony przez niezgodne z prawem działania asesora komorniczego.
infoodboga z- #
- #
- 183
Komentarze (183)
najlepsze
@robercik3c: nazywają to "Finał głośnej sprawy"? Tak. Dobrze widzisz.
- komornik się pomylił ma zwrócić skonfiskowany towar i pokryć koszta które poniósł w tym czasie rolnik. Sprzedałes ciągnik - chociaż dostałeś skargę od razu? Twój problem - masz oddać kase po cenie rynkowej za ciągnik i do momenty aż rolnik jej nie otrzyma będziesz płacił
A tu gość 8 lat męczarni, stresu, upokorzenia i 100k? Minimum bańke powinien za coś takiego dostać, a dostał 20k, #!$%@? śmiech na sali.
WOLNE SONDY, #!$%@?
a w papierach ciągnik stał na dłużnika ale mieli umowę napisana na kolanie że sprzedaje go szwagrowi. Jak komornik przyjechał to nawet dłużnik jeździł tym ciągnikiem. To jest tak rozdmuchana sprawa że głowa mała. Jakby komornik poczekał aż sąd uwali skargi to nie byłoby tematu,
Prawo po stronie rolnika, logika i zwykła ludzka
PS nie zmienię zdania chodźby morderca zabiłby mi kogoś z rodziny,
Tak naprawdę to były dwa domy z jednym podwórkiem. Płotek na środku został postawiony już po całej akcji tylko po to aby ładniej w tv wyszło. Świeżo po sprawie był reportaż gdzie się ten asesor wypowiadał ale zaginął w morzu krzykliwych nagłówków. Ciekawe było jeszcze, że szwagier o tym że ciągnik jest zajęty to został zawiadomiony