Urodzeni w największych polskich miastach zwykle nie doceniają szczęścia, jakie im się przytrafiło. Warszawiacy z urodzenia przyszli na świat w przysłowiowym czepku, jednak w wielu przypadkach zdążyli o tym farcie zapomnieć. Co jest dosyć zaskakujące – przecież zwykle nadal w stolicy mieszkają.

[Grancan]

W mobilnych społeczeństwach zachodnich dostępność do edukacji dla dzieci jest jednym z podstawowych czynników, rozpatrywanych przy zmianie miejsca zamieszkania.

[Jakovv]

Oj, jak jeden z libek z drugim to przeczyta, to może być wściekły ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Albtraum]

No dobra, w artykule mowa jest o ludziach którym się udało dzięki wielkomiejskimu pochodzeniu, nie wspomina się o tych którzy zaprzepaścili swoje szanse. Znam takich mnóstwo warszawiak pełną gębą za 5 tys miesięcznie i on będzie mi mówił że na prowincje wyjeżdża XD ja nie mam pojęcia jak w Warszawie można za takie pieniądze przeżyć i jeszcze się tym chełpić. Języka żadnego nie znają, kompetencji zero ale wszędzie i zawsze podkreślają swoją