Niektóre pociski manewrujące, wystrzelone pod koniec listopada przez rosyjskie wojska przeciwko celom cywilnym na Ukrainie, zostały wyprodukowane latem lub nawet we wrześniu. To dowód na to, że produkcja uzbrojenia w Rosji trwa niezależnie od zachodnich sankcji - informuje dziennik "New...

[the_good_guy]

To, że będą coś produkowali, było oczywiste - kanibalizacja posiadanego sprzętu plus szmuglowanie elektroniki na lewo. Jednak ciekawe, jak duży jest to wolumen. Nie wydaje mi się, aby można było utrzymywać w ruchu gospodarkę na przemycanych podzespołach.

[WaveCreator]

@the_good_guy: No i jakość tej produkcji na pewno spadła w stosunku do tego co mogli robić wcześniej. Oszczędności + konieczność zastąpienia zachodnich komponentów własnymi + pośpiech. Można mieć nadzieję, że prędzej czy później skończy im się coś czego nie będą w stanie szybko uzupełnić/zastąpić.

[Grooveer]

Należy wprowadzić mocniejsze sankcje w tym na Białoruś i uszczelnić już istniejące.

[zbigniew23]

Skoro atakuja już nowymi to wyczerpane zapasy?

[error101]

@zbigniew23: Z jakiegoś powodu nie ma 3 zmasowanych ataków w tygodniu, które są konieczne by osiągnąć to co ruscy w ogóle zakładają z infrastrukturą krytyczną. Ostrzał drastycznie zmalał w stosunku do wcześniejszych miesięcy i nie obejmuje praktycznie celów wojskowych. Podobnie ilość lotów bojowych zmalała i jest obecnie skoncentrowana tylko w jednym obszarze. Przyczyna nieznana ale jakby ruscy mogli to dlaczego nie mieliby częściej nawalać rakietami i w końcu zrealizować ich plan

[the_good_guy]

@error101: reakcja na ostatni ostrzał lotnisk przez Ukrainę jest też ciekawym sygnałem - wcześniej takie paroksyzmy wściekłości rosji składały się z większej liczby rakiet. Teraz wypierdzieli raptem 70, co byłoby bez sensu, jeśliby było świadomą decyzją, a nie wynikiem braku rakiet - mniej pocisków to brak efektu saturacji obrony plot, więc ta obrona więcej ich zdejmie.