"Wzięłam 496 tysięcy złotych kredytu, a bank chce ode mnie jeszcze trzy...
Zaczyna się wysyp Januszy i Grażyn, którym nie przeszkadzało branie kredytów pod korek, ale teraz jak trzeba spłacać, to "my nie rozumieli co czytali". Za to bardzo dobrze rozumieli jak im ceny mieszkań podskoczyły w ostatnich dwóch latach, ale WIBORu akurat nie rozumieli :D
strajkujemy z- #
- #
- #
- 615
Komentarze (615)
najlepsze
doktor nauk ekonomicznych twierdzi ze moze splacac co chce po swoich kalkulacjach a nie wedlug umowy xD?
nie przejmujcie się aż tak bardzo, podejmując decyzję o takim kredycie mogliście też wygrać życie i nawet może już nigdy nie zapłacić komuś nawet złotówki za ani jeden metr mieszkania (ile to było takich rozmów i dyskutowań z przezornymi ludźmi, którzy - wbrew waszemu rozsądkowi - kredytów brać nie chcieli).
Natomiast to, że sprawy potoczyły się tak niekorzystnie to po prostu cena za
To #!$%@? w końcu odkładali czy wzięli kredyt?
@JestemZielonka123: tak wyglada rzeczywistosc dla sporej liczby Polakow. Nie sa w stanie oszczedzic podczas swojego zycia na mieszkanie. Jedyna mozliwoscia jest wziecie kredytu aby spelnic swoje marzenia o wlasnym lokum (sic). Nie wszyscy urodzili sie z mieszkaniem po babci albo bogatymi starymi.