@wrona2: z drugiej strony jak nie jedziesz 10 szybciej, to nie wiesz ile innych potencjalnych wypadków unikasz... A jak jedziesz 10 szybciej, to możesz potencjalnie ściągnąć na siebie wypadki, które by się nie zdarzyły, gdybyś jechał 10 wolniej.... Dlatego ja jeżdżę 20 szybciej. Tak, uważam, że 20 szybciej, to rozsądny kompromis ( ͡°͜ʖ͡°)
@potezny_konfederata: Co ty pieprzysz. Co ma do tego diagnosta na stacji. To ewidentnie wygląda na niedokręcone koło. Przyjrzyj się, jak odpada w bok. Samo koło, bez żadnych urwanych elementów zawieszenia.
Wygląda na to, że kierowca jest amebą motoryzacyjnym. Zanim takie koło odpadnie, napierdziela dosyć głośno, telepie i to nie 100m, ale spokojnie kilka kilometrów. Zamiast się zatrzymać, to idzie w zaparte "jakoś się dokulam". Możliwe, że ten fokus ogólnie był już taki zajechany, że nowe dźwięki i telepanie nie zrobiło na nim wrażenia
@MB222: dobry temat do dyskusji. Czy takie koło, będące już jakby samodzielnym bytem, jest objęte jeszcze OC, czy już nie? Czy winnym samemu sobie jest poszkodowany, bo nie dostował prędkości do warunków na drodze?
Pytam bo po wykopie z autem stojącym bez świateł na lewym pasie ekspresówki i #!$%@? prawnym w tym kraju, jaki wyszedł przy omawianiu sytuacji, to już nie wiadomo czego się spodziewać ( ͡°͜ʖ͡
@Radokop: a mnie to zastanawia co taki kierowca ma pod kopułą, bo chyba niewiele. Ostatnio wulkanizator nie dokręcił mi jednego koła, tzn. śruby były luźne ale trzymały koło. Gdy się nieco bardziej poluzowały już na kierownicy czuć było drgania przy 40 km/h. Przy 60 już nie dało się jechać, bo nawet szyby stukały w aucie, nie mówiąc o kierownicy którą się bardzo ciężko trzymało - tak rwało. Nawet delikatne poluzowanie się
@deafpool: Możesz mieć sporo racji w tym co napisałeś. Dużo osób nie przejmuje się samochodem. Jak jedzie to jedzie, jak się rozleci - to trudno. Coś piszczy, telepie? #!$%@?ć to, przecież nie wybuchnie nie? Brrrrrrr aż mnie ciarki biorą.( ͡°ʖ̯͡°)
Pewnie wracal z warsztatu po wymianie opon na zimowe gdzie kola dokrecaja pistoletem a nie kluczem. Klientow teraz sporo a pistoletem szybciej sie dokreca.
@DziurawyKlapek: da się w takim przypadku udowodnić winę? Nie raz słyszałem o partactwie, a i sam tego doświadczyłem. Trafiłem raz na #!$%@? koła do oporu - złapałem gumę i na drodze klucz z bagażnika się ukręcił xD. Dobrze, że jechał typek z zestawem kluczy i wtedy odkręciłem. ( ͡°͜ʖ͡°)
Potem podjechałem do warsztatu gdzie dokręcali, pokazałem klucz i poleciłem któremuś panu to ręcznie odkręcić.
Znajoma ode mnie z miasta wracała z mężem z wakacji jakoś 2 lata temu i z przeciwległego pasa oberwali właśnie kołem w przednią szybe, dwa trupy na miejscu.
Po wymianie opon trzeba zawsze samemu sprawdzić czy w warsztacie dokręcili porządnie koła. Oni mają już taką rutynę i tyle roboty w sezonie wymian opon, że zdarza się im zapomnieć dokręcić niektóre śruby.
Niektórzy tutaj przekonani, że moment ma jakieś znaczenie. Owszem ma, jak śruby są nowe. Z każdym kolejnym odkręceniem i przykręceniem pewność tego, że wam się samo nie odkręci spada. To samo dzieje się z gwintami w piaście. Co wam da fabryczny moment obrotowy, jak te parametry są przewidziane dla nowej śruby i nowej piasty, a już po 4x dokręceniu widać wyraźny spadek siły docisku. Dlatego jak wulkanizator widzi, że te śruby pamiętają
Nie. Na wykresie widzisz, że śruba za każdym razem była wkręcana kluczem nastawionym na ten sam moment obrotowy 130nm. Za każdym kolejnym wkręceniem, zmieniała się siła docisku, a to dlatego, że gwint tracił swoje właściwości na skutek rozciągania śruby. Nie tylko się rozciąga, ale też wyciera. Np. współczynnik tarcia spada z każdym wkręceniem
@wonsztibijski: skoro współczynnik tarcia spada za każdym razem, to siła również spada.. więc dokonasz więcej obrotów, żeby przykręcić
Dobrze ze trafilem na ten wykop. Niedawno zmienialem kola w zakladzie wulkanizacyjnym w stolicy prowadzonym od 40 lat przez jednego wlasciciela (ale u niego pierwszy raz bylem). Patrzylem sie na jego robote jak kola nie ukladal rowno na piascie (czy do czego sie je tam dociska) tylko na szpilkach i krzywo do prostego ukladal dociskal kluczem pneumatycznym dokrecajac srube. Szczegolnie jedno krzywo sie ukladalo na poczatku ale jakos to dokonczyl. Po filmiku
Sebiksy chciały ukraść koła, ale ktoś ich spłoszył i taki niczego nieświadomy kierowca wsiadł do samochodu z poluzowanymi/odkręconymi śrubami.
Osobiście tak miałem, z tym, że tu od razu było czuć, że coś jest nie tak i koła dokręcałem, po ruszeniu z miejsca parkingowego. Ale jak tylko lekko poluzują (i wszystkie śruby jeszcze siedzą w gniazdach) to myślę, że spokojnie można niezły kawałek przejechać...
Mógł trafić 6 w Lotka, ale wybrało go do tego. Są ludzie którym wydarzają się zdarzenia mało prawdopodobne, gdyby rano w kiblu pocisnął klocka 3 sekundy dłużej, nic by nie było. prawdopodobieństwo trafienia 6 w lotka jest niższe niż coś takiego, a jednak temu się udała. Na marginesie, niech się cieszy, że nie jest motocyklstą.
Żeby ktoś nie myślał, że to taka nietypowa sytuacja... na wiosne tego roku teściu wymieniał opony w Audi. Niestety zapomniało się wulkanizatorowi dokręcić lewe przednie koło i już na drugim łuku skończył ze zniszczonym nadkolem i drzwiami. Wulkanizator wypiął się i tyle. Monitoringu brak.(⌐͡■͜ʖ͡■)
Niestety zapomniało się wulkanizatorowi dokręcić lewe przednie koło i już na drugim łuku skończył ze zniszczonym nadkolem i drzwiami. Wulkanizator wypiął się i tyle. Monitoringu brak.(⌐͡■͜ʖ͡■)
@grv: fake, bo te śruby są samodokręcające. Ewentunie miał lewe śruby w aucie.
@Ojciec_Dyrektor2: Czyli twoim zdaniem ten pojazd przeszedłby przegląd w uczciwej SKP? ( ͡°͜ʖ͡°)
Wiesz że koło się potrafi poluzować po jakimś czasie od wymiany? Dlatego w instrukcji każą po pewnym dystansie podkręcać a to i tak czasem niczego nie gwarantuje. Idź sobie pojeździć rowerem a nie zabierasz głos o samochodach
Ja zawsze ze dwa dni po wymianie kół biorę klucz i sprawdzam śruby. Tak na wszelki wypadek, słyszałem o wielu przypadkach poluzowanych śrub po wymianie, nie chce sprawdzać czy to Urban legend ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (237)
najlepsze
10 więcej ratuje samochód
@fiddle: A na rowerze jeszcze gorzej
Możliwe, że ten fokus ogólnie był już taki zajechany, że nowe dźwięki i telepanie nie zrobiło na nim wrażenia
Pytam bo po wykopie z autem stojącym bez świateł na lewym pasie ekspresówki i #!$%@? prawnym w tym kraju, jaki wyszedł przy omawianiu sytuacji, to już nie wiadomo czego się spodziewać ( ͡° ͜ʖ ͡
Nawet delikatne poluzowanie się
Brrrrrrr aż mnie ciarki biorą.( ͡° ʖ̯ ͡°)
Trafiłem raz na #!$%@? koła do oporu - złapałem gumę i na drodze klucz z bagażnika się ukręcił xD. Dobrze, że jechał typek z zestawem kluczy i wtedy odkręciłem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem podjechałem do warsztatu gdzie dokręcali, pokazałem klucz i poleciłem któremuś panu to ręcznie odkręcić.
Tyle
@epicentrum_chaosu: dlatego wybierasz takiego wulkanizatora, który robi to zgodnie ze sztuką i dociąga dynamometrycznym kluczem z odpowiednią siłą
Z każdym kolejnym odkręceniem i przykręceniem pewność tego, że wam się samo nie odkręci spada.
To samo dzieje się z gwintami w piaście. Co wam da fabryczny moment obrotowy, jak te parametry są przewidziane dla nowej śruby i nowej piasty, a już po 4x dokręceniu widać wyraźny spadek siły docisku.
Dlatego jak wulkanizator widzi, że te śruby pamiętają
@wonsztibijski: skoro współczynnik tarcia spada za każdym razem, to siła również spada.. więc dokonasz więcej obrotów, żeby przykręcić
Niedawno zmienialem kola w zakladzie wulkanizacyjnym w stolicy prowadzonym od 40 lat przez jednego wlasciciela (ale u niego pierwszy raz bylem). Patrzylem sie na jego robote jak kola nie ukladal rowno na piascie (czy do czego sie je tam dociska) tylko na szpilkach i krzywo do prostego ukladal dociskal kluczem pneumatycznym dokrecajac srube. Szczegolnie jedno krzywo sie ukladalo na poczatku ale jakos to dokonczyl.
Po filmiku
Z czego głównie wynikają takiego typu wypadki? Ktoś źle koło dokręcił? Czy co?
Jeszcze w sumie dochodzi 3 temat:
Sebiksy chciały ukraść koła, ale ktoś ich spłoszył i taki niczego nieświadomy kierowca wsiadł do samochodu z poluzowanymi/odkręconymi śrubami.
Osobiście tak miałem, z tym, że tu od razu było czuć, że coś jest nie tak i koła dokręcałem, po ruszeniu z miejsca parkingowego. Ale jak tylko lekko poluzują (i wszystkie śruby jeszcze siedzą w gniazdach) to myślę, że spokojnie można niezły kawałek przejechać...
@grv: fake, bo te śruby są samodokręcające. Ewentunie miał lewe śruby w aucie.
Wiesz że koło się potrafi poluzować po jakimś czasie od wymiany? Dlatego w instrukcji każą po pewnym dystansie podkręcać a to i tak czasem niczego nie gwarantuje. Idź sobie pojeździć rowerem a nie zabierasz głos o samochodach