Ostatnie odkrycia naukowców wykazują, że ryby doświadczają bólu na poziomie porównywalnym do ssaków. Nowe badania obala wcześniejsze teorie.

[Pantokrator]

Nie no, wcale a wcale w tym "czuciu" nie ma przeszkody pod tytułem "zdecydowanie mniejsze możliwości intelektualne". Samochód też "czuje" - kontrolka miga, brzęczyk brzęczy, biedactwo cierpi.

Ale tak czy owak, by rybie większa krzywda się nie działa, wędkarze powinni stosować haki bezzadziorowe, zadzior gówno daje, a jedynie utrudnia wyhaczanie. Wielu wędkarzy na bezzadziory przechodzi dopiero, gdy mają hak usuwany z dupska/palucha, ci mądrzejsi robią to przed :P

[Barowc]

Teraz sa "przełomowe teorie" na wszytko co się da, szczególnie jeśli chodzi o zmianę świata w stronę "człowiek do niepotrzebny szkodnik". Będziemy żreć robaki bo tak chce grupka psychopatów- niestety mająca dość spore zasoby finansowe tego świata. Myśle że nie takie "przełomowe teorie" nas czekają w przeciągu najbliższych lat

[why1sthat]

@Barowc ooo tak kolejna teoria spiskowa. Dlaczego ryby mialyby nie odczuwac bolu tak jak inne zwierzeta? maja uklad nerwowy? Tak, czlowiek to jest najwiekszy szkodnik i to ze zalozysz sobie klapki na oczy tego nie zmieni.

[Barowc]

@why1sthat: Proponuję złapać dżdżownicę i ukłuć ja szpilką. Najdzie Cie nie lada otrzeźwienie: Ona też czuje :D Mało tego; a że rośliny czują to wiesz? A jaka różnie, że od człowieka w dół wszytko czuje w jakimś tam mniejszym stopniu. Ważne że czuje. Zatem pozostaje Cie picie wody i żarcie piasku. Wtedy przestaniesz być tym "szkodnikiem"

[why1sthat]

@Barowc no wlasnie o to chodzi, wszystko czuje. I wybielanie sie ludzi jedzacych ryby jak mniejsze zlo, bo one tak nie cierpia, okazalo sie bzdura. Mozna sie z tym albo pogodzic albo nie jesc ryb jak innego miesa, proste.