Ultraszybki terminal LNG w Niemczech ma zielone światło i może pomóc Polsce
Dolna Saksonia dała zielone światło budowie pływającego gazoportu w Wilhelmshaven. Ruszyły już przygotowania gazociągu łączącego go z siecią. Ma być gotowy do końca roku i pomóc Niemcom i Polakom...
sumienieputina z- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
@N331: My ciągniemy z litewskiego gazoportu a ty chcesz pchać w drugą stronę?
Ma być gotowy do końca roku i pomóc Niemcom, ale także Polakom, w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez Gazprom.
FSRU w Wilhelmshavemn ma osiągnąć przepustowość 10 mld m sześc. z opcją powiększenia jej do 28 mld m sześc. rocznie.
A był w tej bajce smok?
W rzeczywistości ten FSRU i tak będzie bardzo, duży bo będzie mógł przetworzyć 7.5 mld m3 gazu rocznie.
https://www.uniper.energy/news/construction-of-wilhelmshaven-lng-terminal-can-start-quickly
To co pisze Jakóbik to stek bzdur.
Jak zwykle w pisowskim Biznesalert.
¯\_(ツ)_/¯
Ale przecież miało być jeszcze do niedawna kompletnie odwrotnie. ¯\_(ツ)_/¯
Mieliśmy być hubem Europy, a Niemcy mieli marznąć kiedy my będziemy się w ciepełku wylegiwać i z łaskowości wysyłać trochę gazu dla biednych Niemców.
Czyżby pisowscy czempioni zawiedli?
@1serwa: Naszego gazu wystarczy na 25% wydajności rury. Resztę trzeba kupić od Norwegów. Ale właśnie Niemcy wykupili to co było dokupienia. A zdaje się że nasi geniusze dopiero co zapowiadali, że nie zgadzają się na jakąś zasadę solidarnej pomocy przez udostępnianie sąsiadowi części swoich zapasów. Czyli nie będą się w zimie zniżać do proszenia Niemców o pomoc.
Powiedzmy, że pierwszy taki przypadek był w XI wieku. W XVIII wieku były rozbiory - też rosyjsko-niemieckie dzieło. Gdy bolszewicy w 1920 roku szli na zachód to akurat dokerzy w Gdańsku protestowali, a niemiecka ludność Prus budowała czerwonym bramy powitalne. Ponoć była nawet umowa, że sowieci zwrócą Niemcom utracone ziemie na wschodzie. Potem mamy wrzesień