Sieć Play nie chce oddać moich pieniędzy.
Historia o zmienianiu przeze mnie umowy z siecią Play i o znikających pieniądzach.
Kaeltas z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 208
Historia o zmienianiu przeze mnie umowy z siecią Play i o znikających pieniądzach.
Kaeltas zTL;DR: Zostałem okradziony przez sieć Play.
Z siecią Play związany jestem ponad 10 lat, od samego początku korzystałem u nich z oferty na kartę. Zwykle doładowywałem konto co 2 miesiące kwotą 50 zł. Dzień doładowania wypadł mi w środę, 22 czerwca, bo akurat skończył mi się środki na koncie, po doładowaniu zacząłem sobie przeglądać opcje w aplikacji Play24 i zauważyłem, że podrożały im ceny za SMSy i minutę połączenia.
W piątek, 24 czerwca zadzwonił do mnie konsultant chcąc przedstawić ofertę, gdzie w cenie 30 zł miesięcznie dostawałem nielimitowane SMSy, rozmowy i 3GB internetu oraz drugą, podobną, gdzie dodatkowo było oferowane urządzenie za złotówkę. Konsultant poinformował mnie, że ceny u nich ostatnio wzrosły a w przedstawianej ofercie miałbym stałe warunki. Policzyłem sobie w głowie, że faktycznie mogłoby mi się to opłacać. Wyraziłem chęć zawarcia umowy, w opcji bez urządzenia (formuła mix S). Konsultant zdziwiony zapytał czy na pewno nie chcę urządzenia, przecież warunki będą takie same. Po dopytaniu przeze mnie jednak okazało się, że opcja bez urządzenia jest na 36 miesiące a ta, na którą się zgodziłem miała być zobowiązaniem na 24 miesiące.
Przeszliśmy do wyrażania wszelkich zgód, żebym mógł zawrzeć umowę, chwilę to trwało. Po wszystkich zgodach konsultant poinformował mnie, że nie będzie mi się opłacało dokupywać pakietów internetu w razie czego, bo dostanę kartę dedykowaną do internetu, gdzie 10GB internetu będzie mnie kosztowało 10zł a opłata aktywacyjna tej karty to 25zł (albo 50, teraz nie pamiętam dokładnie). Zdziwiłem się, bo wcześniej nie było mowy o czymś takim, powiedziałem, że nie chcę tej karty i opieprzyłem, że chce mi wcisnąć niepotrzebną usługę. Wycofał się z tego rakiem i stanęło na wcześniejszych ustaleniach.
Usługa miała zostać aktywowana po potwierdzeniu mojej tożsamości, dzięki logowaniu przez stronę banku, dostałem odpowiedniego linka na maila i SMS, miałem na to 4 dni.
Ostatecznie potwierdziłem dzisiaj (27 czerwca) i niemal od razu dostałem potwierdzenie SMS, że moja oferta została zmieniona. Odpaliłem też aplikację Play24, żeby sprawdzić czy tam też mam informację o zmianie oferty. Czekało mnie niemiłe zaskoczenie, stan konta opiewał na 0zł, nie miałem też żadnych danych pakietowych (powinno być odpowiednio około 40 zł i 3GB danych do wykorzystania).
Minutę później zadzwonił do mnie konsultant w celu przypomnienia mi, że mam potwierdzić tożsamość. Powiedziałem mu, że potwierdziłem dosłownie 5 minut przed jego telefonem. Stwierdziłem, że dobrze, że zadzwonił, bo zauważyłem brak pieniędzy na moim koncie a niedawno robiłem doładowanie. Kazał mi się skontaktować z informacją klienta. Poprosiłem go, żeby mnie przełączył do odpowiedniego konsultanta, skoro już jestem na linii.
Przechodzimy do sedna sprawy.
Zostałem połączony z konsultantką i wyjaśniłem jej problem, że zniknęło mi 40 zł z konta i chciałbym je odzyskać. Ona posprawdzała wszystko i powiedziała, że nie ma możliwości odzyskania pieniędzy i jedyne co może w tym momencie zrobić, to mnie przeprosić, że nie zostałem poinformowany o tym, że moje pieniądze przepadną. Na koniec na tyle się trzymała scenariusza rozmowy, że zapytała mnie, czy wyrażam zgodę na przesyłanie przez nich informacji marketingowych. Odpowiedziałem, że jeśli te informacje przyjdą razem z moimi pieniędzmi, to mogą. Poprosiła o ocenę kontaktu z nią (miał przyjść link w SMSie, ale nie przyszedł) i się pożegnaliśmy.
W tym momencie zostałem bez pieniędzy na telefonie i z nieaktywną usługą (warunek aktywacji, to doładowanie konta za 30zł, czego jeszcze nie zrobiłem). A mojego płaszcza A moich pieniędzy nie oddadzą i co im Pan zrobisz? Do tego konsultant próbował mnie naciągnąć na dwie niepotrzebne mi usługi.
Komentarze (208)
najlepsze
Gdzie się przeniosłeś?
A na przyszłość czytamy umowy i regulaminy.
To, że cię nie poinformował to oczywiście żenada. Ale nie dziwi mnie to jakoś szczególnie. Możesz spróbować reklamacji, ale nie wiem czy uznają. No chyba że chcesz te umowę, to idź w reklamację, a jak nie uznają to do UKE.
z tego prawa zamierzam skorzystać
https://komorkomat.pl/na-karte/
Żadnych umów z operatorami komórkowymi. Z defininicji należy przyjąć że to złodzieje i matacze. Tylko pre-paid i nie więcej niż za €20 na raz "bo ukradno". Znam dość historii o włączaniu niezamawianych usług, wielotysięcznych rachunkach za "roaming" i problemach z rozwiązaniem umowy.
@KAW0: w sumie wtedy też jakoś nie ma sensu
chyba że na firmę w ilości hurtowej xD