Proszę Was nie myślcie jednostronnie - jako rowerzysta w tym roku doświadczyłem już wielu wymuszeń pierwszeństwa i niebezpiecznych manewrów (np. mijanie na milimetry albo wyjeżdżanie z miejsca parkingowego bez patrzenia w lusterka) przez kierowców. Oczywiście wielu takich sytuacji można uniknąć jeżdżąc wolniej i więcej rozglądając się, ale kierowcy też powinni uważniej jeździć i pilnować się mijając rowerzystów, bo tylko im w razie kolizji nic złego się nie stanie.
połowa ku***** za kierownicą nie raczy używać kierunkowskazów
@mikolaj-von-ventzlowski: niektórym się wydaje, że kierunkowskaz jest tylko formalnością i włączają go tuż przed zakrętem. Ileż razy stałem na przejściu bo auto jedzie, a tu cyk, tuż przed pasami kierunkowskaz i myk go nie ma. Bo, niby po co myśleć o innych.
Niestety, to jest jakiś kosmos, ale to się nie zmieni tak długo, jak długo będzie dominowało "mam pierwszeństwo" nad myśleniem, jak długo będzie dominowała postawa walki a nie współpracy. I dotyczy do wszystkich uczestników ruchu, bo czyż będę winny (jako kierowca) wypadkowi z udziałem biegacza, który biegnie sobie równolegle do jezdni i bez żadnej sygnalizacji wbiega na przejście dla pieszych idealnie od samochód? Czyż będę winny temu, że rowerzysta na problem z
Ja mam pytanie. Na innym portalu m(warszawa w pigulce.pl) czytam"..Policja przypomina o obowiązkowym korzystaniu ze ścieżek rowerowych, które są w rejonie ulic." To pytanie brzmi: Gdzie była policja jak ustalano to idiotyczne prawo, że rowerem trzeba po ulicy jechać? Ja nigdy nie pojadę ulicą boi już dwa razy by mnie zmiotło i bym tu nic nie napisał gdyby nie szybki refleks.
@#!$%@?: jak zrobisz prawo jazdy i pojeździsz samochodem z 2 lata po mieście, to jazda rowerem nie będzie problemem. bardzo długo jeździłem po centrum warszawy rowerem, po ulicach, i nikt mnie nie strąbił ani nie wymusił. po prostu musisz jeździć zgodnie z przepisami - kierowcy się #!$%@?ą na rowerzystów, bo on coś odwali, to kierowca winny.
zdroworozsądkową zasadą jest że niezależnie od znaków, ostatecznie "pierwszeństwo" ma ten co wolniej hamuje, cięższy i groźniejszy, ale jakoś życzeniowe, roszczeniowe myślenie wypiera tą banalną logikę
rowerzyści często myślą, że są równymi, albo nawet równiejszymi czestnikami ruchu i należy im się niezależnie od praw fizyki równorzędne lub lepsze traktowanie
prawie nie ma dnia ostatnio żeby mi nie wyjechał na pełnej, nawet nie zwalniając, jakiś cymbał na rowerze zza krzaka, szaletu, szopy budowlanej
@concord_lexington: właśnie dlatego powinno się zmienić prawo. jeśli rower i samochód mają taką samą odległość do skrzyżowania, 50kg wyhamuje z 15kmh lepiej, niż 2 tony z 50kmh. rowerzysta absolutnie nie powinien mieć pierwszeństwa przed samochodem, tak jak samochód nie ma pierwszeństwa przed pociągiem. po prostu, ze względu na fizykę.
Wybaczcie, że zepsuję codzienną batalię rowerzystów z kierowcami, ale akurat to dość łatwo jest wyjaśnić:
W Polsce także obserwujemy boom – sprzedaż szacuje się na około milion sztuk rocznie, a branża systematycznie odnotowuje wzrosty. Z danych serwisu CentrumRowerowe.pl wynika, że w 2020 r. liczba sprzedanych sztuk wzrosła o 126,5 proc. w porównaniu do 2019 r.
@DjAbra: tak to jest jak z powodu wysokich cen paliw do roweru dorwały się miernoty, które po 10 razy zdawały teorię i praktykę na PJ. Obowiązkowa karta rowerowa dla wszystkich kierowców + 10 godzin praktycznej jazdy po mieście.
Brak wyobraźni. Jeżdżenie pod wpływem Brak ścieżek rowerowych robi robotę. Np jest ścieżka która się ślepo kończy to teoretycznie nie powinnam kontynuować jazdy chodnikiem. Na szczęście bagiety nie gonią za jazdę chodnikiem.
Komentarze (31)
najlepsze
@mikolaj-von-ventzlowski: niektórym się wydaje, że kierunkowskaz jest tylko formalnością i włączają go tuż przed zakrętem. Ileż razy stałem na przejściu bo auto jedzie, a tu cyk, tuż przed pasami kierunkowskaz i myk go nie ma. Bo, niby po co myśleć o innych.
rowerzyści często myślą, że są równymi, albo nawet równiejszymi czestnikami ruchu i należy im się niezależnie od praw fizyki równorzędne lub lepsze traktowanie
prawie nie ma dnia ostatnio żeby mi nie wyjechał na pełnej, nawet nie zwalniając, jakiś cymbał na rowerze zza krzaka, szaletu, szopy budowlanej
źródło
Obowiązkowa karta rowerowa dla wszystkich kierowców + 10 godzin praktycznej jazdy po mieście.
Jeżdżenie pod wpływem
Brak ścieżek rowerowych robi robotę. Np jest ścieżka która się ślepo kończy to teoretycznie nie powinnam kontynuować jazdy chodnikiem. Na szczęście bagiety nie gonią za jazdę chodnikiem.