@Elchupacabrone: I tak i nie. Jako taki uniwersalny mieszczuch do zrobienia 2km do biedronki - jest okej. Do poruszania się po mieście na dłuższe dystanse - są za ciężkie, mało "zwinne" i na nasze polskie miasta jednak amor z przodu się przydaje.
i na nasze polskie miasta jednak amor z przodu się przydaje.
@Danuel: Słuszna uwaga, bo holenderskie rowery nie są zachwalane w kontekście polskiej architektury. Byłem w kilku miastach w Holandii i wszędzie tam nie było krawężników lub były bardzo niskie. Może z 25 mm do pół centymetra maksymalnie, żeby odróżnić je od jezdni.
Większość rowerów które sprowadzane są z Holandii to ciężkie krowy o geometrii takiej że siedzisz prawie pionowo. Nadają się tylko do tego żeby zrobić 2 km po płaskim w mieście do sklepu po masło. Żadnej dłuższej trasy na tym się nie da zrobić.
Nadają się tylko do tego żeby zrobić 2 km po płaskim w mieście do sklepu po masło
@UmCykCyk: To są rowery miejskie, ciężkie ale solidne i wybaczają dużo: - przeładowanie, często na bagażniku przewożą więcej niż 30 kilo a nie żadko nawet ludzi, - stalowa rama, która dłużej wytrzyma pracę niż aluminiowa, - odporność na
Komentarze (13)
najlepsze
@Danuel: Słuszna uwaga, bo holenderskie rowery nie są zachwalane w kontekście polskiej architektury. Byłem w kilku miastach w Holandii i wszędzie tam nie było krawężników lub były bardzo niskie. Może z 25 mm do pół centymetra maksymalnie, żeby odróżnić je od jezdni.
@UmCykCyk: To są rowery miejskie, ciężkie ale solidne i wybaczają dużo:
- przeładowanie, często na bagażniku przewożą więcej niż 30 kilo a nie żadko nawet ludzi,
- stalowa rama, która dłużej wytrzyma pracę niż aluminiowa,
- odporność na
Blant na rowerze