Dziecięce gangi, dziewczynki kibolki z maczetami... Jak pomóc "dzieciom ulicy"?
Kilkulatki tatuujące sobie grypserskie kropki, dziecięce gangi, mali kibole czy dziewczynki jadące z maczetą w komunikacji miejskiej. Brzmi egzotycznie? A jednak to nie Ameryka Łacińska, Afryka czy Bronx. Dzieci ulicy, choć ich nie widać, są także w Krakowie.?
Jozia2207 z- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
Bylo i będzie. Jedyna skuteczna metoda to chemiczne nakazowe pozbawianie możliwości przekazania genów, przez degeneratów. Z tym ze to podchodzi pod faszyzm dlatego sie tego nie wprowadzi, bo kto miałby decydować ze dany genotyp jest do usunięcia.
obaj powiedzieliście prawde, nie wiem czemu was minusują
@mastapepe: bezstresowe wychowanie a brak wychowania to dwie różne rzeczy, kiedy sie w końcu nauczycie.