Zabójczy zasilacz, oczywiście w zamienniku.
Mały błąd w konstrukcji zasilacza, powodujący przebicie napięcia sieciowego na stronę napięcia bezpiecznego zniszczył nie tylko Microsoft surface, ale także monitor prawdopodobnie w momencie jego podłączania. A wystarczyło by zrobić 2-3mm krótszy radiator w postaci kawałka blachy. Chińczyk nipodumał
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Wszystko działało do momentu, gdy przypadkowo wyłączyłem wtyczkę sieciową zasilacza komputera po czym po chwili zorientowałem się, że to nie ta wtyczka i ją włączyłem ponownie.
Oprócz ewidentnej winy jednego z elementów, to pech chciał, że wyjąłem wtyczkę akurat w minumum sinusa, a włożyłem akurat w maksimum sinusa.
To maksimum sinusa poszło
???
Raczej "co ma do rzeczy, czy prąd jest przemienny"?
Do rzeczy ma fakt, że energię wyzwala zwarcie pomiędzy fazą a uziemieniem, gdy tymczasem zabezpieczone jest zero.
Bez względu na to, czy będzie przemienny, czy stały, to gdy kondik dostanie zwarcia, to polecą srogie kA.
Masz tu rysunek dla łatwiejszego zobrazowania. I chodzi o zasadę, bo to był zasilacz impulsowy, ale kwestia kondika zostaje identyczna.
Może natomiast warto zdać sobię
W"polskim" gniazdku. Bo w większości typów gniazd jest. Np. w angielskich jest. I bezpiecznik jest w samej wtyczce - właśnie na fazie.
I w amerykańskich z "grubym" zerem, stanowiącym uziemienie - choć już rzadko spotykane.
Itd, itd.
My mamy tego pecha, że nasze wtyczki są odwracalne. No ale łatwiejsze w obsłudze. Coś za coś.
https://www.operatorzy.pl/energetyka/elektrycznosc/rodzaje-wtyczek-elektrycznych-na-swiecie