Zatwierdzony przez amerykański Departament Stanu pakiet uzbrojenia polskich czołgów M1A2 Abrams SEPv3 obejmuje amunicję przeciwpancerną KEW-A1, odbiegającą swoimi możliwościami od tej, która jest używana przez armię amerykańską

[wiencejfakingcaptcha]

Ppłk Płatek mówi jednak, że amunicja KEW-A1 jest jedynie rozwiązaniem „wejściowym". Docelowo Abramsy mają być certyfikowane z amunicją produkcji polskiej, używaną do wszystkich wersji Leopardów, jak i niemiecką DM-63A1, której partię pozyskano kilka lat temu z myślą o czołgach Leopard 2A5 i Leopard 2PL

a czy przypadkiem nie było jakichś problemów z amunicją do leopardów? Niemcy robią jakieś problemy ze sprzedażą?

[R2D2_z_Sosnowca]

@wiencejfakingcaptcha: Oczywiście, że były. Nadal są i pewnie jeszcze długo będą. Nasi nie potrafią nawet amunicji ogarnąć

[Murasame]

@wiencejfakingcaptcha:

Z tego co kojarzę jak przez mgłę, to były problemy tylko że nie ze sprzedażą przez Niemców ale takie, że nasze firmy nie potrafiły wyprodukować dobrej amunicji xD

Ale na pewno prędzej Niemcy czy Francuzi podzieliliby się z nami jakąś ciekawą technologię czy nowoczesnymi pociskami niż Amerykanie. Szkoda, że nasze władze wolą jednak włazić do tyłka Amerykanom a Niemcom wolą przesyłać sygnały, ze mamy ich w nosie. A potem się

[mathijas]

@ElCondore: wyprane w perwolu

[PastaZeSzczypiorku]

@ElCondore: USA całą produkcje abramsów już od jakiegoś czasu meli brać "z pustyni'. Bo mają tego dość dużo i swoje też robią w trybie generalnego remontu +upgrade. Chyba ze się coś zmieniło.