Między innymi piłkarze mieli wliczać w koszty swojej działalności nierzetelne faktury VAT na kwotę nawet 65 mln zł. O co chodzi w aferze podatkowej w polskiej piłce?

[Japanski]

Ciekawe czy gwiazdy też pójdą siedzieć za zbrodnie vatowska jak zwykły obywatel

[RabinTakRabinNie]

@Japanski: Co ty!? normalny? Czempionów narodowych, kopaczy z kartoflisk bez średniego wykształcenia chcesz zamykać!?
( ͡° ͜ʖ ͡°)

[a.....a]

Trzeba pamiętać, że wielu piłkarzy (ale nie wszyscy) rozliczają się z klubami na zasadach B2B.

To jest parodia systemu podatkowego w Polsce. Osoby pracujące na etacie nie dość że płacą procentowo większe podatki, to jeszcze nie mogą odliczać sobie różnych kosztów. Największym śmiechem jest leasing, gdzie samochód jest używany dokładnie tak samo w przypadku B2B i etatu, ale tylko jedna grupa ma z tego powodu ulgi. Sam z tego korzystam, bo tylko

[demboos]

@anttrza: Nie ma czegos takiego jak obiektywnie. Do każdego rozwiązania można się przyczepić, zawsze ktoś będzie psioczyć. Liniówka, progres, degres, pogłówne, bykowe, obrotowy, przychodowy. Jedno jest pewne. To przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy. A po drugie, daruj sobie epitety bo to wskazuje że się skończyły inne argumenty

[a.....a]

To przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy.

@demboos: jakie miejsce pracy taki piłkarz lub programista tworzy BEZPOŚREDNIO?

A po drugie, daruj sobie epitety bo to wskazuje że się skończyły inne argumenty

@demboos: xD Chłopie, nie czytasz mojej wypowiedzi, albo nie rozumiesz i teraz próbujesz się jakoś ratować sofizmatami że nie ma czegoś prawdziwe obiektywnego. IT, piłkarze, kierownicy w korpo na B2B to fikcyjni przedsiębiorcy. Pewnie za to dostanę sporo minusów, bo programiści