Czy do wypadku żurawia w Krakowie musiało dojść? Ekspert Tomasz Klarowski...
„Na budowach, z racji tego, że jest nacisk na zysk, kierownicy naciskają na operatorów, żeby pracować przy wiatrach. Powiedzenie ‘podaj coś między podmuchami' nie wzięło się znikąd” – mówi w rozmowie z Mariuszem Piekarskim Tomasz Klarkowski, komentując tragiczny wypadek, do którego doszło...
lyncz z- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najlepsze
To on się nie nazywa Einar Thorwaldsen? ;))
Każdy dziennikarz zadający to durnowate pytanie powinien dostawać kopa w doopę.
Mnie to słowo EKSPERT, też rozśmieszyło, bo tak jakby każdego operatora, kierowcę czy narciarza nazywać ekspertem od dźwiga, aut, nart. A tak chyba nie jest do końca.
Uważam, ze to po prostu wypadek czyli nieprzewidziane zdarzenie.
Ale to niech fachowcy się wypowiedzą - nie dziennikarze!
Bardziej powinni rozkminiać co kierownik powiedział do ludzi na dachach/rusztowaniach, i czy oni powinni tam być. Ponoć zgodnie z przepisami przy wietrze powyżej 10 m/s nie powinno się pracować na wysokościach.
PS. Moi ludzie w sobotę pracowali... w lesie. Ale wyznaczyłem im roboty dalekie od potencjalnego upadku drzewa. Założyłem możliwość takiego zdarzenia.