14 lutego w szpitalu w Toruniu zmarł Tomasz L. Mężczyzna trafił do placówki przy ul. Batorego po interwencji policji. Miał uszkodzony rdzeń kręgowy, krwiaki w mózgu i poparzone ręce od paralizatora. Rodzina obwinia o jego śmierć brutalnie interweniujących mundurowych.

[HienaCmentarna87]

Ręce poparzone od paralizatora? Co za bzdury, paralizator zostawia tylko dwa ślady lub więcej gdy wystrzeliło się dwa razy lub kilkukrotnie przyłożyło taser ale nie może być mowy o poparzeniach…

[Bayzel_official]

@HienaCmentarna87: To co? Fajką go przypalali? Co innego mogli robić ci Policjanci bo na pewno coś robili

[HienaCmentarna87]

@Bayzel_official: Są wyniki sekcji złom mężczyzny - „. Na ciele zmarłego nie ujawniono śladów oparzeń.” Przecież to było wiadome ze od paralizatora nie idzie mieć poparzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[skonczjuz]

Patopolicyjna karuzela kręci się dalej.

[admin_wykopu]

Policja =SB