Dzieci surowych rodziców mogą gorzej radzić sobie w szkole

„A moi rodzice trzymali mnie krótko i na ludzi wyszedłem, w dodatku miałem same piątki/szóstki” – na pewno wiele osób tak właśnie ma ochotę powiedzieć. Owszem, tak mogło być, ale ogólne tendencje są odwrotne.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
Zauważyłem że inne źródła podają inną przyczynę śmierci, w książce która przybliżyła mi temat, sugerowano że to rodzicie przyczynili
Jak myślisz, jakie reakcje będzie miał dzieciak w dorosłym życiu, który jedyne co zna to kara i #!$%@?? W większości przypadków niedaleko pada jabłko. Poza tym pytanie do rodziców
Ogólnie rozumiem przez stwierdzenie surowych rodziców takich którzy mają pieczę nad wychowaniem i trzymają dzieciaka na krótkiej smyczy.
Nie zakładam od razu ekstremalnych przypadków prania pasem, raczej coś na zasadzie: palisz papierosy? ok siadaj: masz: palisz teraz dwie ramy aż ci się odechce.
Wsadziles nauczycielowi śmietnik na głowę?
Dobra idziesz przeprosić i pozamiatasz w szkole.
Nasmarowaleś grafiti? Odmalujesz ścianę.
W moich oczach, surowi rodzice to tacy którzy strofują dzieciaka np. publicznie za jakiś nieadekwatny występek - i nie mówię tu o krytyce, tylko o wulgaryzmach
No to są objawy nieumiejętnego wychowania od małego.
Jak dobrze wychowasz od małego to 12-20 latem ma tyle oleju w głowie że wystarczy rozmowa.
No i zazwyczaj rodzice, którzy przez 90% czasu olewają sprawę budzą się jak jest problem i #!$%@?ą kary. A ten dobry nie to że jest łagodny po prostu poświęca systematycznie dużo czasu w wychowanie i nawiązanie więzi.
Więc
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie dziecko potrafi osiągać lepsze wyniki w nauce niż takie, które ma podstawione wszystko pod nos.
Parafrazując znanego masakratora
Korwin: Kobiety mogą być mniej inteligentne od mężczyzn
Feministka: G. prawda, mogą być bardziej inteligentne
Korwin: Akurat Pani nie jest :P
@nophp:
@Niekolega: .... Buduje wiele szablonów ... Buduje szablony... Złe! Szablony
Panie docencie.... Jestem pod gurwa wrażeniem. Proszę odwiedzić mnie na katedrze Gównoprawdy i Nowomowy, urżniemy się wódką i porozmawiamy o jakiejś wspólnej naukowej publikacji... Albo zmyślimy se jakieś badania żeby gównoprasa dla bab pisała pierdoły w internecie- będzie pięknie.