Dlaczego rezygnuję z Netflixa? Każdy to powoli czuje
Rezygnacja z Netflix nie jest decyzją na miarę wyboru zawodu lub miejsca zamieszkania. Daleko jej nie tylko do rozwodu, ale nawet do zerwania z chłopakiem w przedszkolu. Dlaczego ją odwlekamy i kiedy należy powiedzieć sobie dosyć?
Domowik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 452
Komentarze (452)
najlepsze
- Netflixa
- Amazona (bo Prime na rok był ekstremalnie tani, a akurat chciałem coś obejrzeć)
- HBO (dzielę za dostęp do netflixa)
- Canal+ (j.w.)
Płacę więc 50zł za N, a mam dostęp do 4 platform. Gdybym miał coś z tego wybrać pod względem jakości biblioteki zdecydowałbym się na HBO i Canal+. Zdecydowanie najbardziej jakościowe produkcje, duża różnorodność, sporo produkcji filmowych. Amazon jest porównywalny do
To, że oferta Netflixa się pogarsza jest niezaprzeczalne. Ale wciąż jest tam naprawdę dużo dobrego contentu i jeśli ktoś tego nie widział, to warto mieć abonament. A jeśli nie ma co tam oglądać, to przecież nie zasubujesz.
@Kipciu: zakończeń nie ma w ogóle bo jak się dobrze sprzeda to trzeba nakręcić jeszcze 10 sezonów - w dzisiajszych serialach koniec rozpoznajesz po napisach
Obejrzałem trochę seriali Netflixa i ze skutkiem muszę stwierdzić, że wszystkie wyglądają w większości tak samo - niby wartka, ale zazwyczaj jednowątkowa akcja, wszechobecny seks i inne dodające pikanterii wątki, bo to się dobrze sprzedaje. Do tego opakowane w ładny papierek. Czyli w sumie tożsame z solą, cukrem i tłuszczem pakowanym masowo do fast
@Saprofit: Tak, zdecydowanie za mało tam niszowych produkcji norweskiego kina moralnego niepokoju.
Nie chcesz korzystać to możesz anulować subskrypcję, a mnie nie interesuje czemu i jaką filozofię sobie do tego ktoś tworzy.
Nie ma filmu który chcesz? Są wyszukiwarki które powiedzą na której platformie je można obejrzeć, abonament na miesiąc jest podobny do ceny biletu w kinie, a jak ktoś pamięta czasy wypożyczalni wideo to pewnie odnosząc tamte zarobki do dzisiejszych wyszłoby podobnie
@barwus: Pamiętam i strzelam, że wyszłoby sporo drożej (zakładam chęć obejrzenia jednego filmu dziennie - bo dzisiaj często wiele osób tak kończy wieczór). 5zł za dobę to był standard, hity i nowości były drożej, po 7-10zł za dobę (czasem z kaucją wynoszącą dwa razy tyle).
Jak zaczynała się era DVD, to największe wypożyczalnie miały do
poprawilem Ci opis.