Pod koniec lat osiemdziesiątych miałem kolekcję komiksów z serii Tytus, Romek i Atomek.
Za dwa miesiące wybije mi 43 lata na zegarze i kiedy ktoś przypomina mi beztroskie dzieciństwo, to łza mi się w oku kręci. ( ͡°ʖ̯͡°)
Człowiek gonił za pieniądzem, żył dniem teraźniejszym i myślał, że przyszłość jest bardzo odległa i "nie ma co się martwić", a tu trzeba robić badania krwi, prostaty... Ehhh...
Oczywiście marzenia o godnym życiu okazały się nie do ogarnięcia, bo nie patrzyło się na pracę w perspektywie czasu. Nie myślało się o gromadzeniu kapitału, tylko żyło z dnia na dzień, ciesząc się pracą, którą się lubi. Pomagało się bezinteresownie innym, co w konsekwencji nie było dobrą decyzją, bo ci inni w znacznej większości nie odwzajemniali tego, co się dla nich robiło.
Komentarze (2)
najlepsze
Za dwa miesiące wybije mi 43 lata na zegarze i kiedy ktoś przypomina mi beztroskie dzieciństwo, to łza mi się w oku kręci. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Człowiek gonił za pieniądzem, żył dniem teraźniejszym i myślał, że przyszłość jest bardzo odległa i "nie ma co się martwić", a tu trzeba robić badania krwi, prostaty... Ehhh...
Oczywiście marzenia o godnym życiu okazały się nie do ogarnięcia, bo nie patrzyło się na pracę w perspektywie czasu. Nie myślało się o gromadzeniu kapitału, tylko żyło z dnia na dzień, ciesząc się pracą, którą się lubi. Pomagało się bezinteresownie innym, co w konsekwencji nie było dobrą decyzją, bo ci inni w znacznej większości nie odwzajemniali tego, co się dla nich robiło.
A matka mówiła: Nie rób za darmo, bo kogoś