@jerry_owies: 10 lat temu pracowalem w USA. Wieczór koniec roboty załadunek gratów i do domu. Na nastepny dzień przyjeżdża gość od parkietów i dzwoni do szefa czy nie zostawił ktoś od niego setu z elektronarzędziami na chodniku.
Nie wiem jak w USA. Wiem jak w polsce znajomy pochwalił się że coś znalazł w ziemi na jakiś forum z prośbą o identyfikacje - jakaś szabla czy coś tego typu. To polska policja mu wpadła i kanapy rozkroiło, meble powywracali, opukali ściany a potem stwierdzić nic nie ukrywa jesteśmy kwita. NIe dostał odszkodowania i się sądził o zniszczenia dokonanych przez polskich bagiety. Taka tam droba różnica która wynikać może z komuszego
Nie ma się co dziwić, tam policja pilnuje porządku i służy ludziom, a nie że mają narzucone stanie w krzakach i łapanie na radar żeby były statystyki bo inaczej po premii itd.
Ciągle mnie to bawi, że Policjanci potrafią zrobić protest o podwyżki, a nie potrafią o patologię którą mają w służbie, żeby się im lepiej pracowało.
Warto dodać, że w US policjanci mają darmową kawę i ciastka/kanapki na stacjach itd (sklepikarzom
Komentarze (84)
najlepsze
Wieczór koniec roboty załadunek gratów i do domu.
Na nastepny dzień przyjeżdża gość od parkietów i dzwoni do szefa czy nie zostawił ktoś od niego setu z elektronarzędziami na chodniku.
W lepszych dzielnicach za to sa kraty.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ciągle mnie to bawi, że Policjanci potrafią zrobić protest o podwyżki, a nie potrafią o patologię którą mają w służbie, żeby się im lepiej pracowało.
Warto dodać, że w US policjanci mają darmową kawę i ciastka/kanapki na stacjach itd (sklepikarzom