No dobra. Trafi do więzienia i za jakiś czas wyjdzie. I co wtedy? Bo ciężko mi uwierzyć, że jak ktoś ma takie skłonności to one za kilka lat magiczne znikną. Czy ktoś taki nie powinien zostać wysłany na przymusowe leczenie? Po wyjściu z więzienia powinien też być chyba pod ciągłą obserwacją służb? Bo rozumiem, że dane tych przestępców są powszechnie dostępne?
@skylark87: Za kilka lat wyjdzie, zgwałci lub napastuje jakieś dziecko i znowu pójdzie siedzieć. I tak do końca jego życia. Przez 50 lat będziemy utrzymywać i żywić śmiecia, który podczas swojego życie zniszczy przy okazji życie kilku innym ludziom po czym padnie gdzieś w więzieniu. Takie mamy prawo, że kary są krótkie a po ich zakończeniu jesteś wolnym człowiekiem.
@arkadiusz-kowalewski: Raczej sznur na centralnym placu miasta. Na takich zwyrodnialców szkoda kasy na ich utrzymanie w pierdlu. Marnują tylko powietrze. Wyjdzie za 5, 10, 20 lat i znów skrzywdzi czyjeś dziecko.
@Tytanowy_Lucjan: Wracamy więc do kary śmierci? Po co. Taka jednostka zamknięta w psychiatryku i wykastrowana farmakologicznie, niech sobie żyje - będą lekarze mieć co badać.
Zwróćcie uwagę, że ten gość już odsiedział wyrok za zgwałcenie 9 latki. Skoro go to nie uspokoiło to jest to potwierdzeniem, że czasy się zmieniły i pedofile wcale nie mają tak źle w więzieniu, jak głoszą to miejskie legendy. Przypomniał mi się film "Prawo ojca"
Komentarze (120)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora