Polacy są skazani na własne auta. Komunikacja to fikcja
W Polsce życie bez samochodu nie jest możliwe, jeśli mieszkasz na prowincji. Wiele osób jest jednak wykluczonych komunikacyjnie.
SweetieX z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 376
W Polsce życie bez samochodu nie jest możliwe, jeśli mieszkasz na prowincji. Wiele osób jest jednak wykluczonych komunikacyjnie.
SweetieX z
Komentarze (376)
najlepsze
@aresius: Coś za coś. Poczta może w jednym miejscu, ale przynajmniej nie trzeba stać 1h w korku w jedną stronę, aby dojechać na pocztę. To samo z urzędami.
Znajomy był kiedyś przez jakiś miesiąc bez samochodu. Załatwienie jakichś banalnych spraw w urzędach
Alternatywa to mzk. Ode mnie o 5:35. Czekanie na przesiadke do 6:25. 1km od pracy ktory musiał bym przejsc od przystanku, na którym wysiadam o 6:55 wiec nie zdążę.
Bez auta ani rusz.
#warszawa
Zależy gdzie i kiedy, dla mnie auto to zbędny wydatek.
Ludzie na wioskach mają samochody. Od dawna.
Brakuje sensownej komunikacji po mieście. Samochodem na peryferia do centrum przesiadkowego, a stamtąd w każdy istotny fragment miasta autobusem/tramwajem. Ostatnie 3..5min można już z buta.
Tani parking, tani transport miejski i nie ma opcji na porażkę.
Sprawny transport można rozszerzać na kolejne obszary.
Niestety brakuje planowania jak miasto ma wyglądać w przyszłości. Kończy się tak, że miasto projektują deweloperzy, którym zależy na
@wykopyrek: Nie zapomnij o śmierdzących bezdomnych i szczających po siedzeniach pijakach, jak już pisać to wszystkie wady.
Ale nie, „auto musi być nowe, ty samobójco/morderco. Jak cię nie stać to chodź na nogach do roboty oddalonej o 50 km, albo autobusem jedź, bo przecież
Nowy piękny świat że japie .
Jakaś nędzna robota , zakupy w małym nędznym niemieckim dyskoncie byle blisko i oglądanie do końca dnia TV z papką z netfliksa lub nasiadówa w najbliższej knajpie dzień za dniem.
Wszędzie za daleko , za drogo i się nie chce bo wymaga organizowanie się jak na powszedni dzień.
Mam nadzieje nie
@pytlar:
@LeftShift:
20 lat mieszkałem w średnim mieście z dobrą komunikacją a przystanek miałem 100 m od domu.
Zawsze potrzebowałem samochodów bo życie jest zbyt krótkie by je spędzać na przystankach a nie należę do osób które zadowala siedzenie na d. po pracy.
Obecnie na szczęście mieszkam pod miastem (oby nigdy więcej w centrum) i mam teoretycznie miejski autobus pod nosem tyle że dojazd
@pytlar:
To nie jest obiektywny fakt a skutek decyzji politycznych (normy ,ograniczenia, wyposażenie) ,
Co do zasobności wsi to akurat obecnie raczej wieś jest zasobniejsza.
Pominąwszy że wartość domu zazwyczaj przekracza niekiedy wielokrotnie wartość mieszkania to ci ludzie zazwyczaj coś posiadają.
Z własnej obserwacji widzę że biedota się tu nie osiedla a raczej znajomi którym się powiodło.
PKP Piaseczno - Wawa - pociąg stanął w polu, zimno.
ogólnie zona kiedyś chciała "spróbować" komunikacja sie przejechać do wawy:
wies - piaseczno - jakaś lokalna L'ka
Piaseczno - wawa - PKP
Wawa - miejsce pracy - MPK
po 1 dniu miała dosc.
podroz w 1 strone to ponad 2h. latem w smrodzie spoconych typów. dosc ekstremalna eskapada. a
właśnie sprawdziłem z nudów: Jakdojade.
3 przesiadki ( 2 na L'ke, jedna na 709 ) - total time 1:48 w tym 9 minut spaceru na sluzewwiec
nic tylko brac.
(...)
@msr99: Wiele lat jeździłem koleją z Piaseczna do Śródmieścia... Podróż pomiędzy Piasecznem a Służewcem to ok. 15 minut pociągiem. Zatem, jeśli dojazd zajmuje Ci komunikacją miejską 1,5 godziny