MIeszkam tutaj od 6 lat, ale dopiero od 9 miesięcy wróciłem za kółko. Wcześniej miałem pracę 50m od domu więc nie potrzebowałem nawet roweru :) Obecnie poruszam się po całej Anglii (i Walii też). W ostatnie 9 miesięcy zrobiłem służbowym samochodem ponad 25,000mil. Od Hexham po Brighton, od Basildon po Cardiff (gdzie bywam czasem 3 razy w tygodniu). Mieszkam na południu Londynu. Teoretycznie robię około 1000mil tygodniowo, 1/3 po Londynie, resztę jak
JEDYNA rzecz którzy Polacy robią lepiej od Brytoli na drodze to jest zachowanie podczas przejazdu karetki. W UK normalne jest że karetka na sygnale stoi na czerwonym xD bo auta też stoją.
W UK normalne jest że karetka na sygnale stoi na czerwonym xD bo auta też stoją.
Pozwolę się absolutnie nie zgodzić - to właśnie szacunek służb do przepisów sprawia, że pojazd uprzywilejowany czeka ze wszystkimi, zamiast wprowadzać chaos spychając innych po krawężnikach. I taki pojazd jak karetka nigdy nie #!$%@? się na skrzyżowanie na pełnej #!$%@?, tylko zbliża i sprawdza, czy może bezpiecznie przejechać. Porównaj statystyki wypadków karetek PL/UK. W UK
@Grothar: Tak, żebyś wiedział, że raz na kwartał robię porządki - po prostu czyszczę wszystko. Niestety, samochód użytkowany regularnie wymaga troski. Jeśli tak wygląda deska, podobnie jak szyba, to ciekawe, czy majtki też zmienia raz na rok.
@werfogd ja tam ciekawy jego majtek nie jestem, aczkolwiek moje auto użytkowe licznik lubi mieć zakurzony, chociaż szybę i lusterka zawsze mam kryształ. Na podstacjach jest syf i się kurzy, więc musiałbym chyba codziennie przecierać licznik. Nie jest co prawda w takim stanie, jak jego, ale pedantem też nie jestem. Chociaż ja w moim vanie nie mieszkam.
Jak widzę delikwenta, który jadąc swoją główną zwalnia i błyska mi światłami, żebym (wy)jechał z podporządkowanej to od razu zapala mi się czerwone światełko, że oto trafiłem na janusza szukającego sponsora.
Pierwszeństwo przejazdu jest po to by je respektować. Nie po to umawiamy się na pewne zasady, żeby potem z nich rezygnować. Takie odstępstwa od reguły prowadzą do niespodziewanych, czyli niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Takie odstępstwa od reguły prowadzą do niespodziewanych, czyli niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Powiedział polski woźnica powożący w kraju, w którym jest 3x więcej wypadków niż w UK. Od 15 lat jeżdżę w UK sportowym motocyklem, swoim cywilnym autem i dodatkowo 10 lat zawodowo +E i zgadzam się z każdym słowem z Vincentem. Z każdym. W Polsce, jak sytuacja jest niewyraźna to wszyscy przyspieszają i egzekwują swoje "pierwszeństwo", choć bezwzględne pierwszeństwo w
@youmimicanski: ja zawsze staram się wpuszczać włączających się do ruchu, którzy przez duże natężenie ruchu na drodze z pierwszeństwem stoją na tyle długo, że za nimi robi się gigantyczna kolejka. Takie sytuacje wymuszają na niektórych kierowcach ryzykowne zachowania jak np. włączanie się do ruchu w sposób ryzykowny lub wymuszanie pierwszeństwa. W tym kraju nie bez powodu trzeba było uregulować przepisy dotyczące jazdy na suwak. Niektórzy rodacy to po prostu chamy i
Komentarze (24)
najlepsze
Od lat powtarzam to samo i spotykam się jedynie ze śmiechem i pogardą.
Mówił o miligramach we krwi, jak mniemam
Ale Ciapaków tam jest większość.
Obecnie poruszam się po całej Anglii (i Walii też). W ostatnie 9 miesięcy zrobiłem służbowym samochodem ponad 25,000mil.
Od Hexham po Brighton, od Basildon po Cardiff (gdzie bywam czasem 3 razy w tygodniu).
Mieszkam na południu Londynu. Teoretycznie robię około 1000mil tygodniowo, 1/3 po Londynie, resztę jak
Wszystko inne robią lepiej.
Pozwolę się absolutnie nie zgodzić - to właśnie szacunek służb do przepisów sprawia, że pojazd uprzywilejowany czeka ze wszystkimi, zamiast wprowadzać chaos spychając innych po krawężnikach. I taki pojazd jak karetka nigdy nie #!$%@? się na skrzyżowanie na pełnej #!$%@?, tylko zbliża i sprawdza, czy może bezpiecznie przejechać.
Porównaj statystyki wypadków karetek PL/UK.
W UK
Twoje Passerati błyszczy, co? :)
Tak, żebyś wiedział, że raz na kwartał robię porządki - po prostu czyszczę wszystko.
Niestety, samochód użytkowany regularnie wymaga troski.
Jeśli tak wygląda deska, podobnie jak szyba, to ciekawe, czy majtki też zmienia raz na rok.
Prawdziwy rodak... Polak Polakowi Polakiem.
Zakop!
Powiedział polski woźnica powożący w kraju, w którym jest 3x więcej wypadków niż w UK.
Od 15 lat jeżdżę w UK sportowym motocyklem, swoim cywilnym autem i dodatkowo 10 lat zawodowo +E i zgadzam się z każdym słowem z Vincentem. Z każdym.
W Polsce, jak sytuacja jest niewyraźna to wszyscy przyspieszają i egzekwują swoje "pierwszeństwo", choć bezwzględne pierwszeństwo w
W tym kraju nie bez powodu trzeba było uregulować przepisy dotyczące jazdy na suwak. Niektórzy rodacy to po prostu chamy i