Tak z ciekawości wiecie może jak szybko zareagowałaby policja gdyby tirowiec zgłosił, że ktoś próbuje go zatrzymać samochodem na drodze i pewnie to jakiś napad albo coś? :) Wyglądałoby to tak, jak ze zgłaszaniem pijanego kierowcy, czyli że minimum godzina czekania i śledzenia gościa czy zareagowaliby szybciej?
Wyglądałoby to tak, jak ze zgłaszaniem pijanego kierowcy, czyli że minimum godzina czekania i śledzenia gościa czy zareagowaliby szybciej?
@voot: Ale przecież jak najbardziej tak nie jest. W sytuacji z filmu dzwonisz na policję, mówisz, że jedziesz za pijanym typem który odwala dziwne akcje na drodze i stwarza zagrożenie i szybko zainterweniują.
Znajomy jechał za panią, której ciężko było się zmieścić na jednym pasie ruchu, zadzwonił na bagiety, podawał ciągle lokalizację i tak spokojnie przejechali 25-30minut aż pod mieszkanie śledzonej w Krakowie. Pani przy parkowaniu jeszcze jakiś pojazd porysowała. Policja zjawiła się jak już było po wszystkim.
Kierowca tej skody duży penis to ma tylko co wieczór w dupie i co rano w ustach. Tirman mógł na policję dzwonić że pijak, i jak by go zatrzymali nagranie pokazać.
przeraża mnie głupota tych co nagrywają takie sytuacje i są w sumie poszkodowani, tak trudno na policję zadzwonić? podyktować numer rejestracyjny? przez tyle minut może i by przyjechali. Powiem więcej miałem podobną sytuację:
Mianowicie, 2 lata temu, jadąc od rodziny z Nowego Roku - jeszcze na mocnym kacu, więc żona kierowała, żona dobrze jeździ, ale widocznie to się nie spodobało jakiemuś innemu kierującemu i nam zaczął przyhamowywać przed maską - standard a
Po dwóch takich akcjach dzwoniłbym na milicje i powiedział że ktoś naćpany/pijany jedzie, podał rejestracje miejsce etc. A jakby przyjechali to pokazałbym miłym panom nagranie z kamerki.
@tomasz-diog: no właśnie przy takim zgłoszeniu pędzą najbardziej, bo #!$%@? na drodze może spowodowac ze za chwilę i tak będą pędzili w tę stronę, a za nimi karetka, straż pożarna i karawan. Wiele historii było opisywanych, także tutaj, jak po telefonie 'mam pijanego kierowcę przed sobą' po chwili dzwonił do zgłaszajacego lokalny patrol i wisząc na telefonie łapali najebusa.
Jakoś nie potrafię zrozumieć jakie procesy myślowe lub raczej zwierzęce instynkty* muszą za tym stać? Po co? Dlaczego? Co chciał tym uzyskać? Wytłumaczy ktoś?
@SlimKirby: Kierowca czerwonej skody wewnątrz auta czuje się nietykalny. Taki efekt psychologiczny. Pieszo takiego manewru z Pudzianem by nie spróbował. Efekt o którym piszę i cała ta agresja drogowa jest bogato opisana, więc podstawy naukowe na to są. Zakładam jednak, że nie o to pytasz, więc zapewne chodzi ci o zjawisko niedoebania mózgowego. Obstawiam geny.
@progejmer: nie wiadomo, że jak ktoś coś złego zrobi na drodze to trzeba odstawić coś jeszcze bardziej niebezpiecznego. Dzięki już mniej więcej wiem jaka chora logika stoi za tego typu osobami. XD
Trzeba było jej za X razem jak próbowała pajacować, wbić się w dupę i elo. Nagranie było wystarczająco długie, by ubezpieczyciel, policja czy sąd udupili na dobre. Po co ta parodia z omijaniem ją za wszelką cenę przy próbie gwałtownego hamowania bez celu to niewiem. Jak tak bardzo chciała dostać strzała w dupe to trzeba było spełnić jej życzenie. Przynajmniej miała by nauczkę na przyszłość.
Komentarze (159)
najlepsze
Wyglądałoby to tak, jak ze zgłaszaniem pijanego kierowcy, czyli że minimum godzina czekania i śledzenia gościa czy zareagowaliby szybciej?
@voot: Ale przecież jak najbardziej tak nie jest. W sytuacji z filmu dzwonisz na policję, mówisz, że jedziesz za pijanym typem który odwala dziwne akcje na drodze i stwarza zagrożenie i szybko zainterweniują.
Mianowicie, 2 lata temu, jadąc od rodziny z Nowego Roku - jeszcze na mocnym kacu, więc żona kierowała, żona dobrze jeździ, ale widocznie to się nie spodobało jakiemuś innemu kierującemu i nam zaczął przyhamowywać przed maską - standard a
Zakładam jednak, że nie o to pytasz, więc zapewne chodzi ci o zjawisko niedoebania mózgowego. Obstawiam geny.