Mam jeden wniosek, gdy oglądam ten filmik. Z problemów można się śmiać zamiast się nimi przejmować. Śmieję się w ryj moim wszystkim problemom. Czuję się trochę jak ten Joker z ostatniego filmu, choć nie jest to szczery śmiech, bardziej śmiech przez łzy, choć nie zawsze. Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. To umysł interpretuje rzeczywistość i sprawia jak się czujemy i postrzegamy świat. Dla jednego wyjście na imprezę i poznawanie
Komentarze (4)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora