Cześć
To mój pierwszy post tutaj, postanowiłem wyżalić się swoim przegrywem.
Zapewne wielu z was kojarzy stypendium socjalne na studiach. Otóż moi rodzice zasuwają fizycznie za najniższe krajowe (w małych miastach na wschodzie bez znajomości nie jest łatwo o stanowisko z wyższymi zarobkami), więc postanowiłem sobie zrobić rok przerwy po maturze i trochę popracować, by odłożyć na studia (mam jeszcze młodsze rodzeństwo, więc studia chcę mieć za swoje). Pracowałem sobie od października do czerwca w popularnym markecie. Teraz gdy przyszły studia złożyłem wniosek o socjalne w zwiększonej wysokości z tytułu zamieszkania w innym mieście (dodatkowo mimo małych dochodów muszę wynajmować pokój, bo akademiki są dla imigrantów).
Okazało się, że rodzina zarobiła w 2020 roku za dużo o jakieś 6000 zł, czyli tyle ile zarobiłem pracując od października do grudnia 2020 (6500zł). Gdybym po prostu nie pracował to bym dostał stypendium, co przez 10 miesięcy dałoby 6500 zł. Zajebiście, wyszło, że pracowałem za darmo. Państwo polskie to promuje bezrobocie, opierdzielanie się i krętactwo (bo mogłem tych nieopodatkownych niewykazywać, zawsze ryzyko by było). A ja na następne lata nigdzie do pracy nie pójdę bo mnie skutecznie mnie ten socjal do tego zniechęca.
Podsumowując moja rada, po pierwsze nie pracujcie w tym syfie za dużo, bo tutaj wspierane jest obijanie się, jechanie na socjalach, ewentualne zatajanie dochodów i oszustwa w zeznaniach podatkowych. Nie zróbcie z siebie takiego przegrywa, jak ja.
Komentarze (19)
najlepsze
@Cumulonimbus_Capillatus-32
Witamy w dorosłym życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
...w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak więc polecam się wziąć za siebie a nie użalać