Z powodu pandemii po raz pierwszy postanowiliśmy z różowym pojechać na wakacje z biurem podróży - padło na TUI, bo duże, pewne, chyba nie padnie do wakacji (#pdk). Jeszcze w kwietniu wybraliśmy Majorkę, wyjazd dla rodziny 2+1, hotel sieci Iberostar (Cuidad Blanca), wylot 6 czerwca na 2 tygodnie. Jeszcze dorzuciliśmy ubezpieczenie rezygnacji - bo testy, covid itp. - tak na wszelki... Zaliczka - pyk, a następnie dopłata całości (ponad 17k) i pozostaje czekać... Niby fajnie ale znajomi, którzy mieli lecieć w międzyczasie dowiedzieli się na 2-3 dni przed, że ich hotel się nie otworzył i albo wybierają alternatywną ofertę, albo zwrot kasy (ale z potrąceniem ubezpieczenia rezygnacji - bo przecież mogłeś ale nie skorzystałeś). Zapaliła mi się lampka - sprawdzimy czy nasz hotel na pewno się otworzy...
Przebieg zdarzeń:
13 maja - telefon na infolinię (50 osób w kolejce) po 45 minutach udaje się połączyć - Miła Pani zapewnia, że wg jej wiedzy hotel będzie otwarty na nasz przylot. No dobra - trochę uspokoiła.
19 maja - coś mnie tknęło bo kolejni nie polecieli - ten sam scenariusz - więc dzwonię na infolinię Iberostar w Hiszpanii - po godzinie rozłączyło :( a z informacji na stronie wynika za to, że hotel do 11 czerwca się nie planuje otworzyć. Telefon bezpośrednio do hotelu - automat gada, że z powodu pandemii hotel zamknięty i zapraszają do kontaktu z infolinią sieci Iberostar...
Tego samego dnia wysyłam maila do obsługi Klienta Iberostar aby uzyskać info u żródła.

19 maja (wieczór) - telefon na infolinię TUI (tylko 48 minut czekania) i znów zapewnienie, że według ich wiedzy hotel będzie otwarty i żeby się nie stresować...
Tego samego wieczora wrzucam zapytanie na fejsie na stronie Iberostar - odpowiedź wpada dość sprawnie i o dziwo uspokaja... :)

29 maja otrzymuję oficjalną odpowiedź od sieci Iberostar:

Tego też dnia leci mail do biura TUI z kopią mojej korespondencji, na który do dziś nikt w TUI nie odpowiedział...
31 maja - telefon na infolinię (66 osób) i po 1h11min udaje się połączyć. W słuchawce miły głos zapewnia że przyjmuje zgłoszenie i przekazuje do działu zajmującego się odwołanymi rezerwacjami (chyba sporo tego mają, skoro musi być specjalny dział) i ktoś się do Pana odezwie... No ale nikt się nie odezwał jak na razie, a kolejny dzien leci...
W czym więc problem??
Otóż biuro TUI doskonale wie, że sprzedaje wycieczki do hotelu, który pozostanie zamknięty i do wycieczki nie dojdzie. Obracją kasą, którą musisz opłacić w 100% w całości wcześniej. Dodatkowo narażają Klientów na dodatkowe koszty - np. 7 dni przed możesz opłacić sobie testy PCR (dla całej rodziny dodatkowo 1000zł), których nie wykorzytasz później bo 72h są respektowane przez władze graniczne. Oprócz tego parking na lotnisku - przepada... Zaś 100zł. I last but not least - całe ubezpieczenie rezygnacji - bo jak tłumaczy Pani - jak z casco - nawet jak nie przydzwonisz autem to przecież mogłeś, a że nie lecisz z nie swojej winy - no cóż... Peszek :)

Profil FB Tui`a jest pełen niepochlebnych komentarzy i ludzi w tej samej sytuacji - normalnie oszukujo :) Przestrzegam więc, a sprawę zgłaszam @uokik jako praktyki niedozwolone. Ktoś ma pomysł gdzie jeszcze z tym?
#oszukujo #wakacje #covid #coronawakacje #tui #iberostar #uokik
Komentarze (261)
najlepsze
@ej-no-nie-przesadzaj: pisząc takie rzeczy pokazujesz jak nędznym robakiem jesteś. Pokazujesz także że w tym smutnym socjalistycznym kraju nigdy nie będzie lepiej. Bo
Komentarz usunięty przez moderatora
W duzyyym skrócie:
1. Kupilem wyjazd do hotelu (początek maja)
2. To ja zgłosiłem do biura info, że hotel jest zamknięty i otworzy się 7dni poźniej niż mój przylot na miejsce (data zgłoszenie infomacji do biura - tydzień przed wylotem)
3. Po 30h dostałem info, że w sumie to mam racje i hotel rzeczywiście zamknięty, w momencie zgłoszenia dostawałem zapewnienia, że wszystko jest OK ( ͡°
1. Tak polisa jest dobrowolna i rozumiem jak działa - ale wakacje zostaną anulowane nie z mojej przyczyny, a co za tym idzie nie następuje sytuacja, w której wykorzystuję jego działanie - stąd analogia do casco w aucie nie jest do końca zasadna.
2. Hotel od co najmniej 2 tygodni informuje że
@Mazio: masz mentalność niewolnika, chciałbyś oddawać swoje pieniądze komuś, kupować coś i jeszcze przepraszać? Tak, ja gdy coś kupuję i nie ważne, czy za 1 zł,
Znajomy leżał nieprzytomny, w stanie krytycznym w szpitalu a TUI nie chciało aktywować ubezpieczenia do czasu aż poszkodowany zostanie przesłuchany.
Znajomy zmarł.
@mierzwa: Życzę powodzenia, a TUI życzę bankructwa za takie zagrywki.