Kradzież sprzętu foto podczas wypadku samochodowego
Facet miał wypadek na A4 w Zabrzu i zabrało go LPR. Na drugi dzień żona odbiera jego auto z policyjnego parkingu i zonk - brak plecaka z drogim sprzętem fotograficznym. Policja oczywiście nie wie, jak do tego doszło... Może jakiemuś mirkowi rzuci się w oczy aukcja z tym sprzętem
cooler_than_hedonism z- #
- #
- #
- 111
Komentarze (111)
najlepsze
Policja nie wpakowała wszystkiego z samochodu, tylko zawiózła na komendę w celu zrobienia ewidencji, spisania materiału dowodowego itp.
Po kilku dniach sąsiadka pojechała odebrać rzeczy i się okazało, że brakuje czajnika. Po "śledztwie" okazało się, że czajnik (za ok 150zł) wziął sobie jeden z policjantów. Nagrała go komenda na posterunku jak
Sprzęt i Numer Seryjne
Aparat Sony a7r2 numer 3793950
(Z tyłu na wyświetlaczu delikatnie wgniecenie podczas wyświetlania obrazu widać to w postaci "zielonej poświaty")
Do tego 4x aku (2x sony 2x newell)
-Sony Gm 16-35 f2.8 num ser 1810791
-Sony GM 85mm f1.4 num ser1822438
-Sony Zeiss 35mm f1.4 num ser 0213921
Dron mavick2pro ( gimbal podrapany od kraksy)
Dodatkowa bateria
Komplet filtrów do drona z firmy Nisi.
(Z połówkowego
W sumie gawędziarz też może maczać palce.
Wystarczyło by małe rozporządzenie albo ustawa: policja zabezpiecza drobne mienie poszkodowanego po wypadku.
No ale część policjantów może stracić dochód.( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wszędzie są złodzieje, w policji też. Jednak nie kierowałbym jednoznacznych oskarżeń akurat na tę formację (bo teraz akurat ich najbardziej nie lubimy).
W akcji brały udział (jak się domyślam), wszystkie służby, a okazje miał każdy. Stażacy, ratownicy, policjanci.
Nie wiem czy w wypadku brali udział inni uczestnicy ruchu - myk, kolejni podejrzani.
A ktoś na pewno się zatrzymał i udzielał... hehe, bezinteresownie... pierwszej pomocy...
W końcu ludzie tzw. gapowicze -
Może też nie przeczytamy. Kto wie.
:D
@duble2: pozycja boczna samochodowa, idealna do wycinania katalizatorów
Komentarz usunięty przez moderatora
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"#!$%@? sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
Tylko mu dosrajcie proszę."
Kto ja jestem? Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i Syna:
"Zniszczcie tego #!$%@?
Mego brata, sąsiada,
Tego wroga, tego gada."
"Żeby mu okradli garaż,
Żeby go zdradzała stara,
Żeby mu spalili
teraz powiedzcie mi, co po 20 latach od powyzszego w się w mentalności Polaków zmieniło?
O ile modlitwa polaka lekko straciła na aktualności, to scena z rozrywaną i krwawiącą flagą polski tylko zyskała na trafności.