Pierwszy świadek ekshumacji grobów katyńskich. Wiedział, co go czeka
Zdążył zaprzęgnąć konia do furmanki, wziąć jakieś rzeczy i odjechać do lasu. Ale w tym lesie utyka. I żona go pyta: dokąd jest ta droga? Jest to droga donikąd.
TYG0DNIK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Komentarze (52)
najlepsze
"Zaprzęga konia do furmanki, bierze jakieś rzeczy i zdąży odjechać do lasu.
Ale w tym lesie utyka. I żona go pyta: „dokąd jest ta droga?” Jest to droga donikąd.
Nie jest jasne, czy Sowieci ich tam dopadną, czy doczekają wejścia Niemców."
@Polanin: To skrót, bo nawet nie cytat z książki J. Mackiewicza "Droga donikąd"
Swoją drogą rewelacyjna lektura opisująca wojenne Kresy i relacje między Polakami, Sowietami, Żydami i Niemcami
Komentarz usunięty przez moderatora
I ni ma zimnioka, jest tylko halucynacja z niedożywienia i śmierć, i mroźna łotewska zima. Takie życie. Dobry dowcip! Śmiałem się wiele razy.
Podłość jest ponad podziałami politycznymi i ideologicznymi. Choć jest faktem,
@rtpnX: TVP? Nie, dziękuję.