@DurzyHarakter30: pamiętam jakby to było wczoraj. To było z 10 lat temu, miałem ze dwadzieścia lat, kumpel świeżo co się wprowadził do domu i zrobił parapetówkę. Fajnie fajnie, zabawa ale przed bramą stoją chłopki z okolicznego baru i oni chcą bo słyszeli, że impreza jest. po półgodzinnej dyskusji brama została otwarta a pijane lwy wypuszczone do walki xD Jednemu #!$%@?łem, drugiemu #!$%@?łem, biorę trzeciego i juz chce mu jebnąć aż nagle
Miałem kiedyś "podobną" sytuację z tą różnicą, że szedłem sobie najbardziej zapyziałą wówczas ulicą w całym mieście. Wyskoczyła ekipa z bramy, goście podziarani na ryju, łezki itp. Znałem trochę ludzi z miasta, ale to były typowe patusy. Sytuacja nie wyglądała najlepiej. Już zacząłem kombinować jak poprowadzić rozmowę, a tu z bramy wyskakuje jeszcze jeden, najmniejszy z nich. Patrzy na mnie i mrużąc oczy jakby chciał mi #!$%@?ć najbardziej ze wszystkich. Podchodzi do
@L3stko: gdyby nie mieli, to siedzieliby w więzieniach a tymczasem nikt nikomu nie chce zaszkodzić, bo boi się, że i na niego coś znajdą i skonczy tak samo.
Miałem identyczną sytuację około 12-13 lat temu jak jeszcze w modzie było krojenie telefonów. Podszedł do mnie wielki typek w kominiarce i się zapytał czy mam telefon. Kątem oka widzę, że podbiega drugi typek w kominiarce, ściąga ją z głowy i krzyczy nie nie jego zostaw to mój ziomek z gimnazjum. Ten duży typek ściągnął kominiarke zbił pione i zapytał się czy nie chce kupic jakiegos telefonu i wyciaga kilka wczesniej juz
@MarcepanFifi: Ja miałem taką sytuację na rowerze. Jadę sobie na małpi gaj na WAT i widzę przed sobą dwóch typów w kapturach. Zmieniam przerzutkę na młynek, dojeżdżam do nich od tyłu, jeden się odwraca a to kolega z osiedla i do mnie: #!$%@? Kombajn, a już się szykowaliśmy na rower ( ͡°͜ʖ͡°) Na osiedlu lepiej pewne osoby było znać nawet na zwykłe "cześć" niż się
Komentarze (76)
najlepsze
Na osiedlu lepiej pewne osoby było znać nawet na zwykłe "cześć" niż się
Rynek / Plac główny 1-2 dni w tygodniu pokazy igrzysk
+ Live do tego i Pay Per View