@delidash: ew. "Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów, który czytał przekarykaturalizowaną i przeliteraturalizowaną literaturę."
Kac jest dobry. Jest immanentnym składnikiem imprezy i bez niego już dawno cała ludzkość umarłaby z przepicia.
Dzieląc się własnymi przemyśleniami - aby dłużej wytrzymać na imprezie i móc wypić więcej wódki, stojąc prosto, gadając całkiem do rzeczy i czując się doskonale, należy dzień wcześniej porządnie się uchlać. Mówię poważnie. Najprzyjemniejsze popijawa to ta druga z rzędu.
@LeKork: Potwierdzam i polecam. Najlepszy sposób chociaż nie zawsze działa. Jak jednak zadziała, to włącza się nieśmiertelność i można lecieć na rekord :D
Ja posiadając spore doświadczenie alkoholowe odkryłem metodę idealną na poimprezowe dolegliwości. Zawsze działa, zawsze pomaga, no chyba, że jesteśmy tak skacowani, ze nie da rady się ruszyć z łóżka... ale jeśli jakoś doczołgasz się do SAUNY to jesteś uratowany. Wejść 3 razy po 10,15 min i od razu jest dużo, dużo lepiej. Czasami nawet po wyjściu z basenu nie czuję, że piłem dzień wcześniej. Oczywiście szybko trzeba uzupełnić płyny.
po co takie mecyje? ja biorę półlitrową wodę w okolice łóżka (na wyciągnięcie ręki) i pół wypijam przed pójściem spać, drugie pół jak się obudzę nad ranem z suchoty i rano jestem jak nowo narodzony. "zrobię siku, ogolę się i mogę zaczynać na nowo."
Komentarze (123)
najlepsze
ehh
Jonasz Kofta :)
Dzieląc się własnymi przemyśleniami - aby dłużej wytrzymać na imprezie i móc wypić więcej wódki, stojąc prosto, gadając całkiem do rzeczy i czując się doskonale, należy dzień wcześniej porządnie się uchlać. Mówię poważnie. Najprzyjemniejsze popijawa to ta druga z rzędu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego Sylwestra!