@Need: chłop z wybujanym ego, który przez przez okrągły miesiąc dwoił się i troił nad tym, w którym miejscu pociąć list jakiegoś dzieciaka, gdzie złapać za słówko i godzinami starał się wymyślić jakąś błyskotliwą ripostę. Na forum zresztą jego nastawienie nie było wcale lepsze.
Szkoda, że ze wszystkich różnych, ciekawych ludzi, którzy przewijali się tam w ciągu tych lat to właśnie on jest najbardziej zapamiętaną osobą.
Pamiętam jak byłem małym gnojkiem i zbierałem te gazetki aż postanowiłem do nich napisać i na mój list odpowiadał smuggler pomijając sporą część listu i wycinając zdania z kontekstu.Tak mnie to wtedy zabolało że napisałem im jeszcze jeden list że już nigdy nie kupie ich pisma przez smugglera i dołączyłem wycięte jego odpowiedzi. Może i byłem wtedy młody, głupi i dziecinny ale do tej pory uważam, że nie powinien traktować tak fanów
Oj kupowało się, szkoda chłopaków. Wiadomo, że kiedyś było to coś lepszego, ale mimo wszystko. Czasy czasopism typu Top Secret, Secret Service, niestety mijają.
Ostatnie lata to bryndza pod względem tekstów, więc wiadomość nie dziwi. Jednak na początku obecnego stulecia to był nadmagazyn. Z tekstów wtedy aż się czuło tą radość z grania i młodzieńczy zapał. Czarny Iwan, Eld, gem, Yasiu, Qnik, EGM - sami świetni teksciarze, nawet Action Redaction się mi znakomicie czytało.
Nie dziwi mnie to, dziwie sie ze wytrwali do 2020. Wiekszosc gazety to reklamy, natomiast sam poziom tekstow jest conajmniej sredni.
Do tego gazeta ta ze wzgledu na zastosowany papier nie nadawala sie do podtarcia tylka. Do tego "smieszny" Smuffler, internet w wiekszosci domow, lepsze recenzje i gejmpleje dostepne na wyciagniecie reki, gry na steamie za pol darmo, wiec po co komus te ich plytki/kody.
@taguje wcześniej jak jeszcze teksty pisał śp. EGM i stara ekipa, to naprawde chciało się to czytać. Recenzje były blyskotliwe, napisane z polotem i tuz po zakupie każdy numer był przeczytany od deski do deski. Tak jak wykopki piszą, postęp i cyfryzacja miała swój udział w osłabieniu pozycji czasopisma ale dla mnie gwoździem do trumny były teksty pisane przez nową ekipę. Wciąż kupowałem CDA licząc że się "wyrobią" ale taki #!$%@?, zacząłem
@pablosik: No cóż, trochę szkoda(w głównej mierze tego starego CDA) ale wystarczyło nawet te 5-4 lat temu coś robić w kwestii online to teraz nie obudzili by się z ręką w nocniku.
@dingidongi: @pablosik: miałem kiedyś okazję o to zapytać przy piwie: bardzo chcieli to zrobić ale wydawca ma już portal growy z inną marką i nie chciał mu robić konkurencji.
@BobMarlej: Ja najlepiej wspominam ziny dołączane na płycie CD - Był to dla mnie argument za wydaniem kolosalnych 16 zł na czasopismo, bo miałem tam drugie tyle czytania. Kij, że były to takie bomby jak "Lodówa Center" gdzie recenzowali jedzenie z marketów xD
To niesamowite jak nawet największą markę można spalić nie dostosowując się do czasów. Wystarczyło "tylko" wejść do internetu, to nie mogło się nie udać z tak mocną marką i tak wielkim zapasem czytelników. Nawet ich aktualna strona wygląda na archaiczną.
Z tego co widzą ich strona ostatnie poważne odświeżenie miała w 2009 roku :D 11 lat temu :D I tak się dziwi że jeszcze jakość to ciągneli.
Ten magazyn z roku na rok leciał z jakością. Część osób piszących recki na poziomie się pozbierała, na ich miejsce wskoczyły nowe jednostki, a część z nich (w tym jedna co to się określała kartą do gry) wpychała na siłę w publicystykę jakieś tematy LGBT i podobne.
Trafiło się nawet nawiązanie do życia prywatnego (od tej samej, "karcianej" pani), gdzie widać było samochwalstwo i aż cisnęło się na usta, by skomentować: "a
@Luki_78: Wyrażenie "czeski błąd" występuje i jest powszechnie stosowane w języku polskim, do tego precyzyjnie określa konkretny rodzaj błędu występującego w tekście. Czepiasz się, że ktoś poprawnie stosuje potoczne określenie, a sam nie masz pojęcia jak napisać "Polnische Wirtschaft" bez błędu. Powinno Ci być wstyd.
@Luki_78: Jeśli osoba chcąca się przyczepić do czegoś w tekście, znajduje raptem jedną rzecz, a i to mocno naciąganą, to znaczy że cały tekst przeczytała i nic lepszego nie potrafiła wymyślić. To też dobra informacja, dzięki ( ͡°͜ʖ͡°)
@3mortis: To była recenzja telefonu, który miał być duży i miał trafić do użytkowników którzy wymagają takich rozmiarów, to jak przyczepić się że 65 calowy tv nie jest rozmiarów 42 calowego.
Bardzo ciekawy tekst byłego redaktora Papkina z 03.02.2020:
"Do zobaczenia gdzie indziej! Niezły tekst czyta się z przyjemnością. Przeczytawszy tekst dobry ma się ochotę ciskać się, pismem w kąt lub kalumniami w autora. Nieskromnie zauważę, że współpracując z “CD-Action” popełniłem kilka dobrych tekstów. Wraz z numerem 299. moja przygoda z prowadzeniem w piśmie publicystyki dobiegła jednak końca. Obiecywałem Wam (są na to kwity), że drzwi nie zamykam i jeszcze się na
@nabbek: Dało to jakże cenny szerszy obraz na sytuacje, choć w moim odczuciu Papkin również swoją cegiełkę w tym upadku dołożył. Był najbardziej ,,ideologicznym'' z redaktorów i co samo w sobie, nie było takie złe, ale jak widziałem, że jego pseudonim widnieje przy prawie połowie tekstów w całym magazynie, w połączeniu z mocno moralizatorskim tonem, to można było odczuć zmęczenie nim.
@nabbek: papkin był wybitnie #!$%@?ący, straszny egotyk pozujący na erudytę, ale nie zauważyłem żeby mógł się popisać czymś więcej niż znajomością gimnazjalnych lektur. Na dodatek wszyscy się tam nad nim spuszczali.
15-20 lat temu kupowąłem i czytałem często, kompa miałem takiego że czasem nawet tych ich pełnych wersji nie uciagał :) Czasami kiedy wpadnę do rodziców sięgnę do szafki i poczytam te stare numery. Fajne wspomnienia. Chciałbym napisac, że szkoda, ale nie ma się co oszukiwać - kiedyś CDA dawało wgląd do świata dla mnie niedostepnego przez brak neta, brak wystarczająco mocnego kompa czy choćby kasy na nowe gry. Teraz zastapił to YT
@bajbuss: Amen. Pamiętam ich nr1, który kupił syn sąsiadów, który jako jedyny na klatce miał kompa. W latach 90 CD-Action był jak brama do lepszego niedostępnego świata, nowinki w grach, informacje o rewolucji technologicznej, scena(której jako dzieciak zupełnie nie rozumiałem) papierowe memy, action redcation, mr. jedi i smuggler. Choć teraz stać mnie na najdorższe bajery itp. to jednak urok dzieciństwa uleciał, tak samo jak chęć do grania, czy młodość i zapał
@Student_AWAS: Wyraziłeś to tak delikatnie jakby przez jej #!$%@? recenzje i skakanie wokół niej innych redaktorów spermiarzy po jakichkolwiek przejawach krytyki ze strony społeczności poziom pisma nie przebił dna xD
Ehhh pamiętam jak na zielonej szkołe wydałem cały mój dzienny limit pieniędzy na numer w którym był Giant obywatel kabuto. Cała resztę wyjazdu gapiłem się na płytę i nie mogłem doczekać by wrócić i grać.
Ojej, czyli wyzywanie krytyków od gimbusów i sławne "nie podoba się to nie kupuj" jednak się nie sprawdziło i trzeba zwijać interes? CD-Action już od dawna zeszło na psy, 10 lat temu to by mi było ich szkoda, obecnie to cytując klasyka "niech ginie".
@StaraSzopa: Raczej to nie była do końca wina redakcji tylko ich wydawcy który nie chciał opuścić swojego modelu biznesowego. To że internet zdemoluje dotychczasowy rynek growy było wiadomo na długo, w tym np rozpowszechnienie się Steama.
J A K S I Ę N I E P O D O B A T O N I E K U P U J C I E!!!ONE
Dwie osoby wyłamywały się spośród tego cyrku: świętej pamięci Andrzej Sawicki którego recenzje były tak pisane, że można by resztę kartek w CDA zostawić białe i tak wydać. I tak warto by było kupić. Drugi to był Maciej Jakubski znany jako Eld - miłośnik
@Prezes_roku: bo po prostu to juz byli jako tako dorosli ludzi wtedy, z okreslona wiedza i zainteresowaniami i wychowani glownie na ksiazkach, znaczy sie jak cos chciales wiedziec o tym co cie interesowalo, musialesz szukac i czytac ksiazki, sporo sie napracowac i zostawalo ci w glowie oraz nie bylo ogolno dostepna wiedza dla kazdego jak teraz z netem. Dzis jest powierzchownosc przeplywu wiedzy i informacji.
@Wyrwiflaka niby tak, ale Andrzej Sawicki to był literat, jego recenzje to majstersztyk. Jego konikiem były przygodówki, które nigdy nie była moją bajką, ale jego recenzje czytałem z przyjemnością.
@Ave2: CD-Action wcale nie był pierwszym czasopismem o grach. Przypominam sobie choćby Top Secret, Secret Service i Gambler. Cd_action wsławił się tym, że od pierwszego numeru (chyba 1996) wychodził razem z płytą CD.
Problem CDA leżał w tym że zatrzymali się w czasie i przespali zmiany które zaszły w społeczeństwie i na rynku. Od 2010 powoli pojawiały się wyraźne zmiany. Czasopisma przestały być głównym źródłem pełniaków, bo ceny w sklepach zaczęły spadać i pojawiało się coraz więcej opcji taniego zakupu gier (m.in. humble bundle i inne tego typu rzeczy). Newsy przestały być domeną profesjonalnych dziennikarzy, bo coraz więcej świeżych nowinek można było zgarnąć z twittera,
@poprostumort: to akurat nie bylo jakies ich chciejstwo, tylko warunki ich szefow. Ale Ot - papier nadal jest krolem, jezeli chodzi o dobre archiwa i zrodlo wiedzy. Kwestia tego co na nim drukowane. Recenzje, oczywiscie, ze nie wygraja z multimediami, ale publicystyka, rzeczy, ktorych w materialach video, reckach i gameplayach nie ma, a ktos nie tylko tych pierwszych szuka i chce cos poczytac? SS i Reset cos probowali z tym, ale
@teperkov: W dużym skrócie to #!$%@?ła isaaca za to że to gra na dwie godziny bo po zabiciu matki jej się napisy końcowe wyświetliły i myślała że to koniec gry xD
Komentarze (831)
najlepsze
Szkoda, że ze wszystkich różnych, ciekawych ludzi, którzy przewijali się tam w ciągu tych lat to właśnie on jest najbardziej zapamiętaną osobą.
Czasy czasopism typu Top Secret, Secret Service, niestety mijają.
@madnessmilo: Nie tyle mijają co już dawno minęły w momencie popularyzacji internetu.
@madnessmilo: Top Secret padł w 1996, Secret Service w 2001, a ten w 2020 pisze teraz że ich czasy mijają xd
Do tego gazeta ta ze wzgledu na zastosowany papier nie nadawala sie do podtarcia tylka. Do tego "smieszny" Smuffler, internet w wiekszosci domow, lepsze recenzje i gejmpleje dostepne na wyciagniecie reki, gry na steamie za pol darmo, wiec po co komus te ich plytki/kody.
Zresztą już od dłuższego czasu jedynie co słyszałem o CDA i jej redakcji to raczej same przykre komentarze.
Z tego co widzą ich strona ostatnie poważne odświeżenie miała w 2009 roku :D 11 lat temu :D I tak się dziwi że jeszcze jakość to ciągneli.
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/popularnosc-smartfonow-ktorymi-markami-jestesmy-najbardziej-zainteresowani/cykckct
Do sytuacji gdy w 2018 mieli 1% udziału nie nazwał bym "ma się dobrze".
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sprzedaz-smartfonow-samsung-liderem-rynku-rekordowy-wzrost-huawei-xiaomi-i-nokia
Można co najwyżej napisać że wybronili się przed zniknięciem marki.
Trafiło się nawet nawiązanie do życia prywatnego (od tej samej, "karcianej" pani), gdzie widać było samochwalstwo i aż cisnęło się na usta, by skomentować: "a
Bardzo ciekawy tekst byłego redaktora Papkina z 03.02.2020:
"Do zobaczenia gdzie indziej!
Niezły tekst czyta się z przyjemnością. Przeczytawszy tekst dobry ma się ochotę ciskać się, pismem w kąt lub kalumniami w autora.
Nieskromnie zauważę, że współpracując z “CD-Action” popełniłem kilka dobrych tekstów. Wraz z numerem 299. moja przygoda z prowadzeniem w piśmie publicystyki dobiegła jednak końca. Obiecywałem Wam (są na to kwity), że drzwi nie zamykam i jeszcze się na
Choć teraz stać mnie na najdorższe bajery itp. to jednak urok dzieciństwa uleciał, tak samo jak chęć do grania, czy młodość i zapał
chyba o to chodzi
https://www.wykop.pl/wpis/12376323/co-tu-sie-#!$%@?-http-www-wykop-pl-link-251841/
swoją drogą ten mail od poprawy to ja #!$%@? xD
S I Ę
N I E
P O D O B A
T O
N I E
K U P U J C I E!!!ONE
Dwie osoby wyłamywały się spośród tego cyrku: świętej pamięci Andrzej Sawicki którego recenzje były tak pisane, że można by resztę kartek w CDA zostawić białe i tak wydać. I tak warto by było kupić.
Drugi to był Maciej Jakubski znany jako Eld - miłośnik
@JavaDevMatt masz na mysli najstarszy wciaz wydawany? ;)