@derylio1: 1. Rok 2035 2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km. 3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork' 4. czerwonyguzik.gif 5. Umierający z niedożywienia naukowiec źle podłączył klona ardiuno. 6. Rakieta leci w drugą stronę. 7. Cel: Łódź Bałuty. 8. USA dalej nie dało tarczy. 9. Rakieta w zasięgu radarów. 10. Trzeba ostrzec mieszkańców. 11. syrena.wav 12. 'GRAZYNA WYŁONCZ FAMILJADE JAKIEŚ ŚWIENTO JEST
@slec21: Zrobiła to kiedyś RPA, choć trudno tu mówić o arsenale. Rozwijali własny program jądrowy z pomocą Izraela. Izrael z racji rozmiaru nie miał gdzie przeprowadzać testów, a RPA miała dobrze rozwiniętą flotę, więc współpraca opłacała się obydwu stronom.
Swojego arsenału jądrowego pozbyła się za to Ukraina. Niby dobrowolnie, naprawdę pod naciskiem, właściwie to skuszona obietnicami nienaruszalności terytorium. Jak jej się to opłaciło - widzimy od prawie sześciu lat.
Te zasięgi chyba liczone były dla jakiś potężnych ładunków - typu Car Bomba. Chyba nikt tak wielkich ładunków nie używa - po prostu z powodu niskiej ekonomii (lepiej zrobić kilka mniejszych).
Kolejna sprawa - parametry wydają się być podane dla wybuchu wysoko (optymalne pod względem zniszczeń zwłaszcza w miastach jest detonowanie ładunku nawet kilka kilometrów nad powierzchnią ziemi), a na animacji detonacja jest na ziemi.
Detonacja naziemna miałaby zupełnie inną charakterystykę
Tak, broń atomowa jest niemoralna z jednej strony i rozumiem autora, ale on patrzy na to od strony wyłącznie humanitarnej. Fakt jest taki, że dzięki atomowi mamy względny pokój od 1945 roku i każdy kto temu zaprzeczy, jest niedouczony ignorantem z klapkami na oczach. Sorry, ale ciągłe straszenie się i prześciganie w budowie coraz to lepsze zabawki, by zdmuchnąć przeciwnika jednym pierdnięciem, jest wystarczającym powodem, by nie odpalić ładunków. Doktryna totalnego zniszczenia
@NukeOps: 100% zgoda, gdyby nie broń jądrowa jest duża szansa, że już w Portugalii językiem urzędowym byłby rosyjski... nie mówiąc o Polsce. Broń jądrowa jest jedynym gwarantem globalnego pokoju na świecie czy się to komuś podoba czy nie. Niestety ludzie są za głupi aby załatwiać sprawy w sposób pokojowy ze slabszymi. Od zawsze liczyła się siła i jeszcze długo tak pozostanie.
Gdyby pozbyć się broni atomowej jak zalecają hipisi z kurzgesagt to wracamy do stanu sprzed 1945r - tzn. żadnych przeciwskazań dla rozpętania kolejnej dużej wojny konwencjonalanej.
Komentarze (95)
najlepsze
1. Rok 2035
2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km.
3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork'
4. czerwonyguzik.gif
5. Umierający z niedożywienia naukowiec źle podłączył klona ardiuno.
6. Rakieta leci w drugą stronę.
7. Cel: Łódź Bałuty.
8. USA dalej nie dało tarczy.
9. Rakieta w zasięgu radarów.
10. Trzeba ostrzec mieszkańców.
11. syrena.wav
12. 'GRAZYNA WYŁONCZ FAMILJADE JAKIEŚ ŚWIENTO JEST
Przetestowałem sobie na https://nuclearsecrecy.com/nukemap/ i wychodzi na to, że to nawet 3 MT były.
Przy okazji tego artykułu który zalinkowałem, można sobie porównać co USA mają na stanie i jaką to ma moc.
http://nuclearweaponarchive.org/Usa/Weapons/Allbombs.html
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Vela_incident
Swojego arsenału jądrowego pozbyła się za to Ukraina. Niby dobrowolnie, naprawdę pod naciskiem, właściwie to skuszona obietnicami nienaruszalności terytorium. Jak jej się to opłaciło - widzimy od prawie sześciu lat.
Chyba nikt tak wielkich ładunków nie używa - po prostu z powodu niskiej ekonomii (lepiej zrobić kilka mniejszych).
Kolejna sprawa - parametry wydają się być podane dla wybuchu wysoko (optymalne pod względem zniszczeń zwłaszcza w miastach jest detonowanie ładunku nawet kilka kilometrów nad powierzchnią ziemi), a na animacji detonacja jest na ziemi.
Detonacja naziemna miałaby zupełnie inną charakterystykę
Fakt jest taki, że dzięki atomowi mamy względny pokój od 1945 roku i każdy kto temu zaprzeczy, jest niedouczony ignorantem z klapkami na oczach. Sorry, ale ciągłe straszenie się i prześciganie w budowie coraz to lepsze zabawki, by zdmuchnąć przeciwnika jednym pierdnięciem, jest wystarczającym powodem, by nie odpalić ładunków. Doktryna totalnego zniszczenia