Zbrodnia bez kary. "Tatuś był człowiekiem honoru".
Osiemdziesięciopięcioletnia Ilse o ojcu mówi "Vati", czyli "tatuś". Strasznie ją złości, gdy słyszy, że powinna się za niego wstydzić. - Był uczciwym człowiekiem – podkreśla córka Ericha von dem Bacha-Zelewskiego. Człowieka, którego zbrodnia pozostała bez kary.
MyNameIsNobody z- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
@mrjetro: jako syn inspektora ubezpieczeniowego Ottona Jana von Zelewskiego (1859-1911) i jego żony Elżbiety Eweliny Szymańskiej (Schimansky). Rodzina Ericha wywodziła się ze szlachty kaszubskiej herbu własnego (Żelewski)[1]. Nie ma dowodów na to, że przyszły Gruppenführer SS znał język kaszubski lub polski, ale jest to prawdopodobne, bowiem do listopada 1914 był uczniem gimnazjów w Wejherowie, Chojnicach i Brodnicy. Dla większości uczniów tych
@szwarceneger: Mówisz o odbiorze od Czechosłowacji polskiego Zaolzia, które zostało Polsce skradzione w 1920 roku?
Komentarz usunięty przez moderatora
Tylko nie wiem czy dla psów czy kotów( ͡~ ͜ʖ ͡°)