W latach dziecinnych miałem kupę "prymitywnych" klocków jak na zdjęciu od NoOne3. I jakoś nie czułem się gorszy bo byłem w stanie zrobić z nich wszystko co podpowiedziała wyobraźnia. Coś się nie dało to klocek szedł do przeróbki. A teraz? Dzieciaki (o ile akurat to nie tata sobie kupił zestaw) często potrafią poskładać wg instrukcji... i to by było na tyle. Jakoś nie jestem pewien, że mikrometryczna precyzja LEGO dla dziecka jest
Komentarze (16)
najlepsze
Były źle spasowane, z bardzo podobnego elastycznego tworzywa.