W końcu znalazłem zastosowanie dla futbolu kobiecego :)
Na przykładzie wczorajszego meczu Francja-Norwegia. Dwa w teorii poważne zespoły, Francja- jeden z faworytów. Bawiłem się świetnie. Żadna komedia czy kabaret nie zapewniły mi takiej porcji śmiechu. Zwłaszcza bramka na 1:1 i faul po którym był karny. No mistrzostwo świata, a było tego dużo więcej :)
senkjuwerymacz z- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
A ja nie. Normalne, przeciętne kopanie. Samobój – mało to razy się takie rzeczy działy w poważnych spotkaniach? Faul z kopnięciem przeciwnika w golenie. Karny. Nic zabawnego. No chyba, że kogoś śmieszy biegająca kobieta.
@lesnywladek: No chyba jednak nie. Nie przypominam sobie żeby jakikolwiek mecz ekstraklapy dał mi tyle okazji do śmiechu. Pewnie nawet w całej kolejce nie dałoby się zebrać tylu śmiesznych akcji co w tym jednym meczu piłkarek :)
W każdym razie, co by nie powiedziec - piłkarki zdobyły kolejnego fana, choć chyba niekoniecznie z tego powodu na którym by im zależało :P