Niby fajne, ale jakbyśmy tych butelek tyle nie zużywali to było by jeszcze lepiej. Recykling to tylko mniejsze zło. No i wkurzają mnie jednorazówki na biegach, 1:43 - cała jezdnia w śmieciach.
@paliwoda Nie chodzi o to czy jest wysprzątano, bo zawsze jest. Chodzi o bezsensowne zużywanie przedmiotów skoro można osiągnąć ten sam efekt w inny sposób. W naszym życiu jest mnóstwo obszarów, gdzie możemy ograniczyć marnotrawstwo, wystarczy zmienić przyzwyczajenia.
10 TON nakrętek Jedna nakrętka waży 2 gramy. W kg wchodzi 500 nakrętek.
W 10 tonach jest 5 MILIONÓW NAKRĘTEK
Zbieranie nakrętek to działalność absolutnie, kompletnie bezwartościowa, a wręcz szkodliwa. Z bardzo prostego powodu - koszt obsługi procesu zbierania 5 milionów nakrętek wielokrotnie przewyższa zebraną kwotę.
Powiedzmy że zuzywasz 10 butelek tygodniowo. W rok uzbierasz 500. Akurat kilogram.
A ile ten kilogram jest wart? 1-2zł. Zamiast zbierać rok, RAZ wrzuć jedną monetę
Ja widzę jeszcze jedna zaletę zbierania nakrętek - otóż każda zakrętka to jedna odkręcona butelka, czyli taka, która łatwo da się zagnieść. Sporo ludzi wyrzuca zakręcone butelki, a te mają bardzo dużą objętość i w śmietniku czy na składowisku jedna butelka zajmuje dużo miejsca w stosunku do swojej masy, czyli je marnuje. Sama się nie zgniecie, nawet maszyna do ugniatania śmieci nie da rady, jeśli butelka będzie przykryta innymi miękkimi śmieciami. Wystarczy
@graf_zero W procesie recyklingu na pewno nie, ale w momencie zbierania czy składowania już tak, bo jedna butelka to kilkanaście gramów plastiku, a objętość np półtorej litra. Po zgnieceniu w tym miejscu włożyć można plastik ze zgniecionej zgrzewki wody... A za wywóz śmieci zapłacisz tyle samo lub musisz zapłacić za dodatkowy wywóz.
Obawiam się, że niektórzy zbieracze nakrętek niby dla kogoś "na wózek" albo inne sprawy medyczne nie do końca faktycznie przekazują je do potrzebujących a sami sprzedają w skupach. Już nie raz byly sytuacje gdzie janusze kradli nakrętki z tych specjalnych koszy do zbiórek. Jednego razu janusz zbieracz wychwalal sie na jakie to on szczytne cele zbiera ze rehabilitacje itp i ze wszyscy maja mu przynosic bo jedna rehabilitacja to 120 zl a
@ZnienawidziszMnie: Zawsze można oddawać u źródła, tj. stricte do rodziny osoby dla której się zbiera ¯_(ツ)_/¯
Albo dzieciakom/kuzynostwu/jakiejś smarkaterii w rodzinie oddawać jak w szkole zbierają, w szkołach zbiórki też są legit bo zazwyczaj na jakiegoś innego dzieciaczka się zbiera.
@Akuku69 Można je przetworzyć na o wiele więcej sposobów. Wykorzystuje sie też na materiał do drukarek 3D. Natomiast kołpaki to najbardziej bezsensowne przedmioty jakie człowiek jest w stanie wyprodukować xD
Pewnego razu wpadłem na hipotezę, iż te nakrętki mogą być zbierane nie tylko dla samego surowca/recyklingu, ale w dużej mierze po to, żeby do kosza nie były wyrzucane butelki "wypełnione" powietrzem (które potem zajmują kilka razy więcej miejsca niż to potrzebne w transporcie czy na wysypiskach). Co o tym sądzicie?
@wykopiwniczanin: dzięki nakrętce można wrzucać do kosza/worka/pojemnika butelki z całkowicie usuniętym powietrzem (zgniecione i zakręcone). bez nakrętki tak się nie za zrobić
Dla społeczeństwa jest to ekonomicznie nieopłacalne. Znam ludzi, którzy samochodami zawozili woreczki z 0,5kg nakrętek do punktów zbiórek spalając paliwo za wielokrotnie większą kwotę.
@dybligliniaczek: Warszawska kranówka jest bardzo dobra, ale przyłącza w blokach i ogólnie spora część sieci jest do dupy, więc czerpanie wody z oligocenek dla wielu ludzi to dobra rzecz. Poza tym, lepiej jeździć po oligocenkę niż po oazę do Biedry
@Tcheely: Bo nowe zakrętki są razem z tą obręczą (plombą) pod spodem, którą odrywasz w trakcie otwierania. Zużyte zakrętki jej nie mają, więc są pod tym względem bezużyteczne, a dogrzanie jej nie wchodzi w grę. No i druga kwestia to to, że zdecydowana większość marek ma autorskie nakrętki, które są częścią identyfikacji wizualnej oraz same nakrętki mają różny gwint, średnicę, wysokość. Wymagałoby to sortowania nakrętek na konkretne marki i odsyłanie ich
Komentarze (145)
najlepsze
Jedna nakrętka waży 2 gramy.
W kg wchodzi 500 nakrętek.
W 10 tonach jest 5 MILIONÓW NAKRĘTEK
Zbieranie nakrętek to działalność absolutnie, kompletnie bezwartościowa, a wręcz szkodliwa.
Z bardzo prostego powodu - koszt obsługi procesu zbierania 5 milionów nakrętek wielokrotnie przewyższa zebraną kwotę.
Powiedzmy że zuzywasz 10 butelek tygodniowo. W rok uzbierasz 500. Akurat kilogram.
A ile ten kilogram jest wart? 1-2zł. Zamiast zbierać rok, RAZ wrzuć jedną monetę
@graf_zero: To co piszesz nie jest prawdą. Polecam książę Marcina Napiórkowskiego - Mitologia współczesna. Analizuje on tam wiele mitów m.in. te dotyczące zbierania nakrętek. Wbrew temu co się mówi zbieranie nakrętek nie jest bezcelowe.
Rachunek ekonomiczny, o którym mówisz rzeczywiście wypada blado i rzeczywiście
lord of war
Już nie raz byly sytuacje gdzie janusze kradli nakrętki z tych specjalnych koszy do zbiórek.
Jednego razu janusz zbieracz wychwalal sie na jakie to on szczytne cele zbiera ze rehabilitacje itp i ze wszyscy maja mu przynosic bo jedna rehabilitacja to 120 zl a
Zawsze można oddawać u źródła, tj. stricte do rodziny osoby dla której się zbiera ¯_(ツ)_/¯
Albo dzieciakom/kuzynostwu/jakiejś smarkaterii w rodzinie oddawać jak w szkole zbierają, w szkołach zbiórki też są legit bo zazwyczaj na jakiegoś innego dzieciaczka się zbiera.
bez nakrętki tak się nie za zrobić
Zbieranie nakrętek ma sens przy okazji: w domu masz oddzielny woreczek i zabierasz do szkoły/pracy przy okazji.