Prezes spółdzielni testował podjazd. Niepełnosprawny spadł z wózka!
Dwóch chorujących na stwardnienie rozsiane mężczyzn uwięzionych jest w bloku z 1968 r. w Lublinie. Do budynku prowadzi tak stromy podjazd, że nie są w stanie pokonać go na wózkach. Jej wiceprezes postanowił sprawdzić, jak trudno wózkiem wjeżdża się do bloku. W efekcie niepełnosprawny spadł z wózka.
a.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- 78
- Odpowiedz
Komentarze (78)
najlepsze
co za dzban ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jak? Skoro przepisy właśnie ZAKAZUJĄ stromych podjazdów.
Są nawet wymogi dot. maksymalnego kąta nachylenia...
Spróbuj bez ramki.
Na potrzeby programu dwójka pokrzywdzonych wyszła na zewnątrz, przed blok. Po wszystkim chcieli wrócić do domu, próbowali wjechac wózkiem po schodach, ale od przodu.. akurat słusznie prezes zauważył, że od przodu nie ma opcji, tylko tyłem, dużymi kołami do przodu - i wtedy niepełnosprawny zsunął się.
Co nie zmienia faktu, że to absurd, że ci panowie są więźniami we własnym domu.
@mmenelica: Jak widać niesłusznie, bo tyłem też nie ma opcji. Chyba, że tą opcją było wywalenie człowieka na beton.