Martyna Wojciechowska zszokowana, że ludzie chcą pracować dla pieniędzy

"Roszczeniowi, sfrustrowani, w pracy kierujący się tylko zarobkiem, a nie ideami" - totalny odlot Martyny Wojciechowskiej

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 470
"Roszczeniowi, sfrustrowani, w pracy kierujący się tylko zarobkiem, a nie ideami" - totalny odlot Martyny Wojciechowskiej
Komentarze (470)
najlepsze
To nie pracuje tylko dla idei?
Do niedawna mówiło się o "rozbudowywaniu swojego portfolio" :)
Teraz mówi się o "why?"
@MateriaBarionowa:
Jak się ma kupę hajsu, to łatwo #!$%@?ć, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, że szczęścia nie dają i że trzeba pracować pasją. Najlepiej by zrobiła, gdyby pokazała to swoim zachowaniem, konkretnymi przykładami, a nie #!$%@?.
Druga strona że nie zarabiam mało, dużo w sumie też nie. Jednakże jeśli ktoś zarabia tylko tyle by starczyło do kolejnej wpłaty, raczej nigdy nie będzie wierny pracy dla idei. Jest pewien poziom wynagrodzenia gdzie
-DZIEŃ DOBRY
-DZIEŃ DOBRY #!$%@? PO POLSKU NIE ROZUMIESZ?
-DAJ MI TO CO MASZ W RĘCE
-NO DAJ
-PROSZĘ PAŃSTWA TO JEST MURZYN
-HEHE PATRZCIE JAKI GŁUPI xD
-DOBRA IDZIEMY DALEJ
- O! A TU MAMY ŚCIANĘ. KOJARZĄ PAŃSTWO NA PEWNO ŚCIANY POLSKICH DOMÓW? GRUBE, SOLIDNE CEGLANE.
- A TU ŚCIANA Z GUWNA. SRAJĄ DO WIADRA, PROSZĘ PAŃSTWA, WSZYSCY Z WIOSKI DO JEDNEGO I POTEM, PAN SIĘ PRZESUNIE,
No to jaka jest odpowiedz na to why?
- For money...
Zacząłem pracować w latach 90-tych. Zarobki były kwestią drugorzędną. Jedliśmy doświadczenie, piliśmy prestiż. Kurtek nie nosiliśmy w ogóle. Jeśli ktoś kiedyś marzł, to znaczyło, że za mało pracuje i był wyrzucany z miasta. Pracowaliśmy po 16 godzin dziennie, 22 godziny dziennie, 38 godzin dziennie.Przez całe dni, wieczorami, cztery
Komentarz usunięty przez moderatora
I can't get a girl
'Cause I ain't got a car
I can't get a car
'Cause I ain't got a job
I can't get a job
'Cause I ain't got a car
- Masz tu kilka idei nażryj się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Babciu to jest zajebiste! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Tytuł to clickbait,
2. Fajnie jak się ma ustawione życie, oszczędności i pozycję otwierającą dużo drzwi do wygodnych gabinetów dyrektorów, managerów itp. Gorzej jak za miesięczne wynagrodzenie trzeba kombinować jak zamknąć domowy budżet. Wcale się nie dziwię, że ludzie pracują dla pieniędzy.
Niejeden szacowny miliarder potrafi szanować pracę śmieciarza bo wie doskonale że i taki człowiek spełnia rolę w społeczeństwie a przecież są i tacy miliarderzy którzy sami klepali biedę w dzieciństwie a jednak o tym nie zapominają.